Most Krymski powstał w 2018 r. nad Cieśniną Kerczeńską. Mierzy 19 km i łączy Półwysep Krymski z krajem krasnodarskim w Rosji. "Dla rosyjskich mieszkańców Krymu most jest liną ratunkową, łączącą ich z ojczyzną; niektóre doniesienia sugerują, że wielu z nich już go opuszcza ze względu na niepewną sytuację militarną" - donosi amerykański "Forbes". "Udany atak na Most Krymski byłby upokorzeniem dla Rosji, a także przerwałby ważną linię zaopatrzenia" - podkreśla.
Dziennikarz magazynu zastanawia się, w jaki sposób siły ukraińskie miałyby zniszczyć most. Zwraca uwagę, że takie misje są zazwyczaj bardzo trudne do zrealizowania. Podkreśla, że używane przez Ukraińców drony Bayraktar TB2 mają zbyt małą ładowność, by przetransportować bomby o masie wystarczającej do zniszczenia podobnej konstrukcji.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Stwierdza jednak, że ukraińskie wojsko mogłoby wykorzystać bezzałogowe łodzie, których dostawę zapowiedział w kwietniu sekretarz prasowy Pentagonu John Kirby. Rzecznik nie chciał wgłębiać się w szczegóły, powiedział tylko, że "łodzie zostały zaprojektowane tak, aby pomóc Ukrainie w jej potrzebach obrony wybrzeża".
"Forbes" przypomina wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który ostrzegał, że ewentualny atak na most spotka się z ostrym odwetem.
Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, stwierdził z kolei, że gdyby siły ukraińskie miały możliwość wysadzić most, to "już dawno by to zrobiły". - A jeśli będzie taka możliwość, to na pewno to zrobimy - podkreślił.
W sieci można znaleźć stronę, która odlicza czas do rzekomego zniszczenia Mostu Krymskiego. Zegar nastawiono na 9 maja, a więc termin, kiedy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa.
Amerykański dziennikarz spekuluje, że witryna z "zegarem zagłady" może być "próbą skłonienia Rosji do wzmocnienia ochrony mostu przed atakami z powietrza lub wody", "sposobem na odwrócenie uwagi od ewentualnego ataku w innym miejscu, być może nawet w samej Moskwie" albo po prostu zwykłym trollingiem. "Ale biorąc pod uwagę wcześniejsze niespodziewane sukcesy Ukrainy - w tym zatopienie krążownika 'Moskwa' czy poszerzenie arsenału zaawansowanej technologicznie broni - ludzie na Krymie będą się zapewne zastanawiali, czy nie powinni zawczasu wynieść się stamtąd" - podsumowuje magazyn.
"Rosjanie, którzy przenieśliście się na Krym po jego aneksji w 2014 roku, macie jeszcze czas na opuszczenie terytorium suwerennego państwa ukraińskiego!" - ostrzegają twórcy strony.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>