Rosja. Dmitrij Pieskow znowu kłamie w żywe oczy: Polska zagraża integralności terytorialnej Ukrainy

- Zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy może pochodzić z Polski - stwierdził Dmitrij Pieskow. Jak dodał, "to oczywisty fakt". Takie słowa padły z usta rzecznika Kremla, choć to Rosja napadła na suwerenny kraj i od ponad 70 dni dokonuje zbrodni wojennych na terytorium Ukrainy.
Zobacz wideo Putin wraca do idei wielkiego mocarstwa? Prof. Legucka: Próbuje odbudować Związek Sowiecki

W piątek podczas konferencji prasowej Dmitrij Pieskow mówił o integralności terytorialnej Ukrainy. - To, że w ostatnich miesiącach wychodzi z Polski bardzo, bardzo wroga retoryka - tradycyjnie nie była przyjazna, ale w ostatnich miesiącach stała się wrogą - i to, że może nadejść zagrożenie integralności terytorialnej Ukrainy ze strony Polski, to też są oczywiste fakty - powiedział, jak cytuje Interfax, rzecznik Kremla.

Agencja informacyjna podaje również, że Pieskow został zapytany o słowa Alaksandra Łukaszenki, który w wywiadzie dla Associated Press nie wykluczył, że w pewnych okolicznościach Rosja, Białoruś i Ukraina "prędzej czy później mogą zostać zmuszone do wspólnej walki z Polską, która marzy o zajęciu zachodniej Ukrainy". - Nie będę komentował wypowiedzi białoruskiego prezydenta" - stwierdził rzecznik Kremla.

Słowa Dmitrija Pieskowa są niczym innym, jak kremlowską propagandą. Ponad dwa miesiące temu Rosja napadła na suwerenną i niepodległą Ukrainę. Rosyjscy żołnierze dokonują tam strasznych zbrodni: ostrzeliwują i bombardują obiekty cywilne i schrony z napisem "dzieci", gwałcą dzieci, kobiety i mężczyzn, torturują bezbronnych cywilów i mordują ich. Obiecują również utworzenie korytarzy humanitarnych, aby ludność cywilna mogła wydostać się m.in. z zakładów Azowstal w Mariupolu, a mimo to wznawiają ostrzał.

Jeszcze przed napaścią Władimir Putin zarzekał się, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy. 24 lutego okazało się, że były to kłamstwa i rosyjskie wojska rozpoczęły inwazję w sąsiednim kraju.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Wojna w Ukrainie. Zginęła pierwsza rosyjska żołnierka - Walentina Gałatowa. Walczyła w MariupoluUkraina. Zginęła pierwsza rosyjska żołnierka. Walentina Gałatowa, lat 27

72 dni temu Rosja napadła Ukrainę

Trwa 72. doba wojny w Ukrainie. Jak czytamy w raporcie ukraińskiego Sztabu Generalnego - Rosjanie prowadzą działania zbrojne w celu zajęcia całości obwodów donieckiego i ługańskiego, a także utrzymania korytarza lądowego między Donbasem i okupowanym Krymem. Dokonują ataków i ostrzałów w kierunku pozycji ukraińskiej armii.

Ukraiński sztab potwierdził informację o szturmach i intensywnych bombardowaniach dokonywanych przez Rosjan w zakładach Azowstal. Tam żołnierze z pułku Azow i 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej walczą z przeważającymi siłami wroga. Ogółem w obwodach donieckim i ługańskim ostatniej doby ukraińska armia odparła 11 szturmów Rosjan. Zniszczyła osiem czołgów i 11 transporterów opancerzonych. Ostatniej doby Ukraińcom udało się też zestrzelić rosyjski samolot Su-30.

Rosjanie, jak informuje ukraińska armia - prowadzą aktywne bojowe działania w kierunku miejscowości Popasna.  Rosjanie, tak jak codziennie, ostrzeliwali z artylerii Charków, ale w samym obwodzie charkowskim nie prowadzili aktywnych działań bojowych. Tam zaciekłe walki wcześniej miały miejsce w okolicach strategicznie ważnego miasta Izium, Do działań zbrojnych dochodzi też wzdłuż północnych granic zajętego przez Rosjan obwodu chersońskiego na południu kraju.

Ukraińskie władze potwierdziły, że trwa akcja ratowania kolejnych cywilów z oblężonych zakładów Azowstal w Mariupolu. Do tej pory staraniem ukraińskich władz, ale też Organizacji Narodów Zjednoczonych z miasta i oblężonej przez Rosjan huty udało się ewakuować około pół tysiąca osób.

Władimir Putin, Siergiej Szojgu, 24.06.2020 r.Putin ogłosi powszechną mobilizację? "Byłby to poważny błąd"

Więcej o: