Rosjanie chcą wywołać kryzys humanitarny na Ukrainie - donosi ukraińska agencja prasowa Unian. Rosjanie nie tylko kradną zboże, ale też niszczą magazyny ze zbożem oraz jego przetwórnie. Ukraiński wywiad twierdzi, że niszczenie i kradzież zbóż to celowe działanie Rosji, które ma złamać ducha walki Ukraińców.
Najwięcej zbóż jest wywożonych z terenów okupowanych przez Rosję, czyli obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego. Informacje w tej sprawie potwierdził wiceminister rozwoju gospodarczego, handlu i rolnictwa Ukrainy Taras Wysocki, który przekazał, że na terenach okupowanych znajdowało się 1,3 miliona ton zboża.
- Są one potrzebne do zapewnienia codziennego bezpieczeństwa żywnościowego, czyli żywienia mieszkających tam Ukraińców i wykonania niezbędnych wiosennych prac polowych w zakresie siewu roślin jarych. Nie było tam rezerw strategicznych - przekazał wiceminister Taras Wysocki.
Dodał, że ministerstwo otrzymało potwierdzenie, że okupanci wywieźli z każdego okupowanego regionu około 100 tys. ton zboża, czyli w sumie 400 tys. ton. - Jeżeli tak będzie dalej i to nie zapasy zostaną zabrane, ale to, co zostało tam przed nowymi żniwami, może grozić nam głód - stwierdził wiceminister.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl
O kradzieży zboża poinformował w mediach społecznościowych także Serhij Haidai, gubernator obwodu ługańskiego. "Z obwodu ługańskiego Rosjanie wywieźli lub zniszczyli to, co zaspokoiłoby potrzeby mieszkańców regionu na prawie trzy lata" - napisał na Telegramie. Podkreślił, że 100 tys. ton skradzionego zboża to tylko potwierdzone dane. A tego, ile faktycznie skradziono, na razie nie wiadomo. Dodał, że z kolei w Rubiżnem (w obwodzie ługańskim) zniszczono 30 tys. ton zboża. "To więcej niż dwuletnia potrzeba obwodu ługańskiego" - przekazał.
Rosjanie na okupowanych terenach stawiają Ukraińców na krawędzi klęski głodu
- ocenił.
*******
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.