Angelina Jolie angażuje się w działalność humanitarną, zwłaszcza w pomoc uchodźcom w ramach ONZ. W 2001 r. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców przyznał jej honorowy tytuł ambasadorki dobrej woli.
Jolie, jako specjalna wysłanniczka komisarza, w miniony weekend udała się do Ukrainy. W sobotę przyjechała do Lwowa, gdzie w miejscowym szpitalu odwiedziła dzieci ranne w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na dworzec w Kramatorsku. Rozmawiała z uchodźcami i uchodźczyniami oraz grupą wolontariuszy, którzy udzielają im pomocy psychologicznej. Nagranie aktorki bawiącej się z ukraińskimi dziećmi zamieścił serwis "The New Voice of Ukraine".
Natomiast "The Kyiv Independent" pokazał filmik z Jolie w jednej z lwowskich kawiarni.
Do sieci trafiło także nagranie, na którym gwiazda wraz z mieszkańcami Lwowa jest ewakuowana do schronu.
Na przyjazd Angeliny Jolie do Ukrainy zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Naczelna kremlowska propagandystka stwierdziła na Telegramie, że wizyta amerykańskiej aktorki miała odwrócić uwagę od sytuacji w zakładach Azowstal w Mariupolu. Jak podaje agencja Associated Press, w magazynach huty będącej jedynym miejscem w Mariupolu, które nie zostało zajęte przez Rosjan, znalazło schronienie ok. tysiąca cywilów i około 2 tys. ukraińskich żołnierzy. Trwa ewakuacja. Do tej pory udało się uratować ponad 100 cywilów.
W swoim zakłamanym przekazie Zacharowa przedstawia to zupełnie inaczej. "Kijowscy terroryści przetrzymują cywilów jako zakładników w Azowstalu, nie pozwalając im wyjść i opuścić tego miejsca [...] Rosyjskie Ministerstwo Obrony nieustannie ogłaszało korytarze humanitarne, gwarantujące życie i pomoc potrzebującym. Teraz dla całego świata jest oczywiste, że to zbrojne ukraińskie formacje narodowe nie wypuściły ludzi" - napisała rzeczniczka MSZ Rosji.
"Co geniusze zachodniego PR robią w tych warunkach? Wzywają najbardziej promowaną rzeczniczkę wszystkiego na świecie - Angelinę Jolie. Tak łatwo sprzedać to przeciętnemu odbiorcy: W Ukrainie światowej sławy aktorka trafiła pod ostrzał rakietowy". [...] Główny cel został osiągnięty - uwaga światowej prasy została odwrócona od Azowstalu" - stwierdziła i dodała, że "amerykańskie gwiazdy potrafią tylko robić PR".
Maria Zacharowa słynie z oderwanych od rzeczywistości komentarzy. Na początku kwietnia oskarżyła Ukrainę o kradzież barszczu. - Oni chcieli, żeby barszcz należał do jednego narodu. Nie było mowy, żeby się nim podzielili z innymi, żeby gospodynie domowe mogły go ugotować po swojemu - obwieściła. Zacharowa przekonywała, że barszcz ukraiński ma być przykładem ksenofobii, nazizmu i ekstremizmu. Pisaliśmy o tym tutaj:
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>