Jak informuje "The Times" Władimir Putin może ogłosić uznanie niepodległości Naddniestrza w Dzień Zwycięstwa, co doprowadziłoby do realizacji "scenariusza donbaskiego".
Według cytowanych przez dziennik ukraińskich źródeł wywiadowczych istnieje "szereg przesłanek", które wskazują na to, że w bliskiej perspektywie może dojść do ataku na Mołdawię. Brytyjski dziennik informuje, że w armii tego kraju służy zaledwie około 3250 żołnierzy.
Więcej informacji na głównej stronie Gazeta.pl
Zdaniem "The Times" Rosja ma podjąć próbę inwazji na Mołdawię już 9 maja, czyli w Dzień Zwycięstwa. W tym dniu Władimir Putin może ogłosić uznanie niepodległości Naddniestrza.
- Uważamy, że Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię. Los Mołdawii jest kluczowy. Jeśli Rosjanie przejmą nad nią kontrolę, wówczas będziemy, militarnie, łatwiejszym celem i zagrożenie dla Ukrainy będzie egzystencjalne - mówi dziennikowi jedno z anonimowych źródeł.
"The Times" dodaje jednak, że te informacje nie są zgodne z dotychczasowymi ocenami zachodnich służb wywiadowczych. Według wywiadu Rosja nie ma wystarczających możliwości, by bezpiecznie pokonać tę trasę bez ryzyka zestrzelenia jej samolotów w rejonie Odessy przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Dodatkowo, aby przerzucić amunicję i wojsko, Rosja musiałaby stworzyć korytarz lądowy, który spotkałby się z oporem ukraińskich sił w części obwodów mikołajowskiego i odeskiego.
Zdaniem brytyjskiego analityka, którego cytuje "The Times", rosyjska operacja wojskowa w Mołdawii miałaby trzy cele: odciągnięcie części ukraińskich wojsk na nowo utworzony, południowo-zachodni front, podkopanie proeuropejskiej polityki mołdawskiego rządu oraz wysłanie sygnału ostrzegawczego dla Zachodu, który miałby wskazywać, że dalsze wsparcie dla Ukrainy może prowadzić do destabilizacji w regionie na znacznie większą skalę, które może potencjalnie objąć nawet Bałkany.