Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Apel do armii przywódca Korei Północnej wygłosił podczas poniedziałkowej parady z okazji 90. rocznicy jej powstania - poinformowała agencja Reuters. Na zdjęciach opublikowanych w państwowych mediach Kim pozuje w biało-złotej tunice o militarnym kroju.
Podczas parady zaprezentowano uzbrojenie, którym dysponuje północnokoreańskie wojsko - m.in. międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM), Hwasong-17 i testowany niedawno pocisk hipersoniczny.
- Będziemy nadal podejmować kroki w celu wzmocnienia i rozwoju zdolności nuklearnych naszego narodu w jak najszybszym tempie - mówił w poniedziałek Kim Dzong Un, cytowany przez BBC. Dodał, że siły nuklearne Korei Północnej "muszą być gotowe" w dowolnym momencie.
Zdaniem Kima Dzong Una parda wojskowa udowodniła "nowoczesność, heroizm i radykalny rozwój sił zbrojnych republiki oraz ich niezrównaną przewagę militarną i technologiczną".
Oficjalnie Korea Północna twierdzi, że jest przeciwko wojnie, a broń ma służyć jej wyłącznie obronie. W ostatnim przemówieniu Kim Dzong Un stwierdził jednak, że misja jego armii wykracza poza odstraszanie wroga. Ma też służyć "obronie podstawowych interesów" narodu.
W poprzednim miesiącu Korea Północna przeprowadziła kolejne testy swojej broni. Eksperci, na których powołuj się Reuters, twierdzą, że trwają przygotowania do kolejnych prób.
"Zdjęcia satelitarne wskazują, że przygotowania są już w toku i nie należy ich lekceważyć jako nieistotnej działalności" - poinformowało w czwartek amerykańskie Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych. Według nich Koreańczycy przywracają do działania tunel numer 3, używany do podziemnych wybuchów jądrowych przed 2018 rokiem. Był wyłączony z użytku po podjęciu rozmów z Waszyngtonem o denuklearyzacji.
Prace w okolicy tunelu są widoczne na zdjęciach satelitarnych. Kiedy Korea Północna przeprowadzi kolejne próby? Data nie jest znana. Eksperci twierdzą, że zależy to od osobistej decyzji Kim Dzong Una.