Ukraina. Ofiary gwałtu otrzymają antykoncepcję awaryjną. Wysłano blisko 3 tys. opakowań

Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa przekazała Ukrainie antykoncepcję awaryjną. Liczne przypadki gwałtów oraz problemy z dostawą leków spowodowały, że środki te były niedostępne w wielu miastach. - Istnieje zapotrzebowanie na antykoncepcję awaryjną, ale bardzo rzadko w szpitalach na zachodzie. Głównie potrzebują ich szpitale na wschodzie, w Charkowie, Mariupolu, w tych regionach - powiedział Joel Mitchell z norweskiej organizacji Paracrew.

Antykoncepcja awaryjna przed wojną była dostępna dla Ukrainek, jednak agresja Rosji zniszczyła lokalny łańcuch dostaw. Dodatkowo pojawia się coraz więcej doniesień o licznych gwałtach, których dokonują na ukraińskich kobietach rosyjscy żołnierze. To sprawia, że zapotrzebowanie na antykoncepcję awaryjną jest bardzo duże.  

Zobacz wideo Ukrainka zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza opowiedziała o swojej traumie. "Myślałam, że mnie zabije"

Wojna w Ukrainie. Wysłano blisko trzy tysiące opakowań antykoncepcji awaryjnej  

Do ukraińskich szpitali wysłano około 2880 opakowań antykoncepcji awaryjnej. Leki przekazała Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF). - Ramy czasowe leczenia ofiar przemocy seksualnej są naprawdę ważne - podkreśliła w rozmowie z "The Guardian" Julie Taft z IPPF. I wyjaśniła, że leki muszą być podane ofierze gwałtu w ciągu pięciu dni od napaści seksualnej. Wysłane zostały również środki wczesnoporonne, które mogą być stosowane przez kobiety do 24. tygodnia trwania ciąży

- Istnieje zapotrzebowanie na antykoncepcję awaryjną, ale bardzo rzadko w szpitalach na zachodzie. Głównie potrzebują ich szpitale na wschodzie, w Charkowie, Mariupolu, w tych regionach - powiedział Joel Mitchell z Paracrew, norweskiej organizacji humanitarnej, która zajmuje się dostarczaniem na Ukrainę żywności oraz sprzętu medycznego. Podkreślił, że kiedy tylko udało się organizacji nawiązać kontakt z tymi placówkami, pojawiło się próśb o przesłanie antykoncepcji awaryjnej. 

Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl

Jak donosi gazeta, na razie nie ma danych o tym, ile z tych środków zostało przekazanych ofiarom gwałtów. Wiadomo, że środki trafiły do jednego z podkijowskich szpitali, gdzie personel medyczny alarmował o dużej liczbie ofiar napaści seksualnej. 

Wojna w Ukrainie (zdjęcie ilustracyjne)Ukraina. Zidentyfikowano Rosjankę, która namawiała męża do gwałcenia

Antykoncepcja awaryjna jadąca przez Polskę i Węgry na Ukrainę jest droższa

Problem z dostępem do antykoncepcji awaryjnej w Ukrainie wiąże się również z opóźnieniami dostaw tych leków do kraju. Wpływa na to ma ścisła kontrola medykamentów, w takich krajach jak Węgry, Polska czy Rumunia. Leki, które są transportowane przez te kraje, docierają na Ukrainę znacznie dłużej i są droższe. - W tych krajach nie można hurtowo kupować [tych-red.] leków - przekazała Taft. Wyjaśniła, że z tego powodu leki te są kupowane od dostawców w Danii i Holandii.

Prezydentka Slowacji Zuzana CzaputovaPrezydentka Słowacji do Putina: Powiedz to swoim żołnierzom

Zgwałcone uchodźczynie z Ukrainy nie mogą dokonać w Polsce aborcji 

Część kobiet, które uciekły z oblężonej Ukrainy, zostały zgwałcone przez rosyjskich żołnierzy zanim zdołały wydostać się z kraju. Niestety po dotarciu do Polski kobiety nie mogą przerwać ciąży, która jest wynikiem gwałtu. Bardzo surowe przepisy pozwalają na aborcję tylko wtedy, kiedy sprawa trafi do sądu. Na trudną sytuację ukraińskich kobiet w Polsce zwróciła uwagę przewodnicząca Centrum Wolności Obywatelskich Ołeksandra Matwijczuk, która napisała na Twitterze, że "Ukrainki, które zostały zgwałcone przez Rosjan i trafiły do Polski, nie mogą tam dokonywać aborcji".

Matwijczuk przekazała, że jedna z kobiet, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, była namawiana przez polskich psychologów do zatrzymania dziecka. "Przekonywali ją, że nowe życie jest cudowne. Niszczą życie obu" - oceniła przewodnicząca CWO. Mimo trudnej sytuacji związanej z wykonywaniem aborcji w Polsce, Ukrainki mogą liczyć na pomoc organizacji pozarządowych, które prowadzą kampanie informacyjne dla ofiar przemocy seksualnej, aby zgwałcone kobiety wiedziały, gdzie szukać pomocy. 

Potrzebujesz pomocy?

Pamiętaj, jeżeli ty lub bliska ci osoba padła ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc na Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" - 801 120 002 lub pod numer 112. Więcej informacji >>>

*******

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: