"W środę wieczorem w okupowanym przez Rosjan Chersoniu na południu Ukrainy mieszkańcy usłyszeli serię eksplozji, po których wybuchł pożar. Eksplozji było tak dużo, że miejscowi nie byli w stanie ich policzyć" - poinformowała Ukrainska Prawda. W wyniku eksplozji uszkodzona została wieża telewizyjna, przez co w mieście chwilowo przestały nadawać rosyjskie kanały propagandowe.
Propagandyści z prokremlowskiej agencji informacyjnej Ria Nowosti, którzy przebywają w Chersoniu wraz z rosyjskimi okupantami, mieli przekazać, że ostrzału dokonali Ukraińcy z użyciem trzech pocisków Toczka-U, a poprzedzili go ponoć pięcioma strzałami z wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej Uragan.
- Agencja nie przedstawiła jednak żadnych dowodów na poparcie tych twierdzeń - podała internetowa telewizja Nastojaszczeje Wriemia, prowadzona w Rosji przez Radio Wolna Europa i Radio Swoboda.
Strona ukraińska nie skomentowała jeszcze tych doniesień. Jednocześnie pojawiają się opinie, jak np. z ukraińskiego portalu Obozrewatel, że atak rakietowy mógł być rosyjską prowokacją.
W czwartek nad ranem ukraińska agencja Unian podała, że władze Kraju Krasnojarskiego w Rosji zezwoliły na import zboża skradzionego rolnikom z okupowanego przez Rosjan Chersonia. "Ustawodawcy uzasadnili decyzję faktem, że z powodu nałożonych na Rosję sankcji, dotkliwie odczuwa się tam deficyt zbóż i warzyw" a "wywłaszczenie zeszłorocznych i bieżących nadwyżek zbiorów w obwodzie chersońskim stanie się jednym z narzędzi pomocy małym przedsiębiorstwom i spółdzielniom konsumenckim" w Rosji - wynika z raportu cytowanego przez agencję Unian.
Władysław Żyrianow, szef rosyjskiego Komitetu ds. Wsi i Polityki Rolno-Przemysłowej, miał powiedzieć, że rozwiązanie z Kraju Krasnojarskiego może być w przyszłości "skutecznie" wdrażane w innych rosyjskich regionach.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rano w czwartek Unian przekazał, że komunikat zniknął ze strony Zgromadzenia Ustawodawczego Kraju Krasnojarskiego. Miało pojawić się nowe oświadczenie, w którym władze regionu stwierdziły, że poprzednia informacja była fałszywa. "Czyżby raszyści [od połączenia słów Rosjanie i faszyści - red.] poczuli się zawstydzeni?" - zapytała agencja.
Ukraiński serwis dodał, że pod koniec kwietnia ekspert z Centrum Studiów Bliskiego Wschodu i politolog Siergiej Daniłow poinformował, iż na okupowanym terytorium obwodu chersońskiego okupanci domagają się, aby rolnicy oddali im większość przyszłych zbiorów za darmo.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>