Jak podkreślił Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym wieczorem w internecie, Rosja traktuje gaz i inne zasoby naturalne jako broń.
- Rosja tylko czeka na moment, w którym będzie mogła wykorzystać do swoich celów ten czy inny podmiot handlu międzynarodowego. Albo użyć go do politycznego szantażowania Europejczyków. Albo do wzmocnienia machiny militarnej Rosji. - powiedział prezydent Ukrainy.
- Im szybciej wszyscy w Europie zrozumieją, że nie można polegać na handlu z Rosją, tym szybciej będzie można zagwarantować stabilność na rynkach europejskich - dodał Zełenski.
Rosyjski Gazprom od środy całkowicie wstrzymał dostawy gazu do Polski, Bułgarii oraz Litwy w ramach kontraktu jamalskiego. Spółka domaga się płatności za surowiec w rublach, na co te państwa się nie zgadzają.
Premier Mateusz Morawiecki mówił w środę, że wraz z odcięciem dostaw rosyjskiego gazu, Polska przestała w jakikolwiek sposób zależeć od Rosji. Szef rządu podczas wizyty w oddziale firmy Gaz-System w Rembelszczyźnie zapewniał, że dostawy gazu w Polsce nie są zagrożone. Mówił, że magazyny gazu, które są obecnie napełnione w około 80 proc., będą systematycznie uzupełniane. Podkreślił, że od 2015 roku polski rząd prowadzi politykę zwiększania zasobów gazu i podjął decyzję o zwiększeniu jego produkcji i pozyskiwania.
Premier zapowiedział, że strona polska podejmie odpowiednie kroki prawne wobec Gazpromu. Jak mówił, Polska zrobi wszystko, aby obciążyć Rosję karami kontraktowymi, ponieważ jej działanie jest bezprawne.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Polska nie będzie płacić za gaz w rublach. Zaapelował do partnerów unijnych, by też tego nie robili. Mówił o konieczności nałożenia mechanizmu celnego na gaz i ropę z Rosji. Premier zapewnił, że rząd zrobi wszystko, by ceny dla odbiorców indywidualnych były jak najniższe.