Poszukiwani Rosjanie - Jurij Andrienko, Siergiej Detistow, Pawieł Frołow, Anatolij Kowaliew, Artem Ocziczenko i Petr Pliskin - mają odpowiadać za cyberataki wymierzone w amerykańską infrastrukturę - poinformowała w środę stacja CNBC.
Sześciu oficerów pracuje w związanej z cyberbezpieczeństwem jednostce 74455 Głównego Zarządu Wywiadowczego Rosji (GRU), znanej także jako Sandworm, Telebots, Voodoo Bear czy Iron Viking.
Jak przekazał Departament Stanu, sześciu hakerów w czerwcu 2017 r. miało przeprowadzić cyberatak z użyciem złośliwego oprogramowania "NotPetya" w USA i kilku innych krajach. Włamano się wtedy na komputery m.in. sieci szpitali w Pensylwanii, dużego amerykańskiego koncernu farmaceutycznego i innych podmiotów amerykańskiego sektora prywatnego. Departament Stanu podkreślił, że w związku z cyberatakiem USA poniosły straty w wysokości prawie miliarda dolarów.
Ofiarą ataku padły też firmy działające w Polsce. Zwołano po nim pierwsze spotkanie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Serwis The Record wśród przestępstw, za które rzekomo odpowiadają poszukiwani, wymienia cyberatak, który doprowadził do odłączenia od sieci systemu mierzącego poziom promieniowania w Czarnobylu, zainfekowanie komputerów organizatorów zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongjangu w 2018 r. oraz ataki na francuskie organizacje wspierające prezydenta Emmanuela Macrona podczas kampanii wyborczej w 2017 r. Innymi celami cyberataków były m.in. Gruzja, Korea Południowa, Holandia czy Wielka Brytania.
Dodatkowo Anatolij Kowaliew był już wcześniej oskarżony przez Departament Sprawiedliwości o włamania do organizacji związanych z administracją wyborów prezydenckich w USA w 2016 r.
Departament Stanu wyznaczył nową nagrodę po tym, jak grupa wywiadowcza Five Eyes ostrzegła, że poszukiwani oficerowie mogą przeprowadzić kolejny atak na amerykańską infrastrukturę, w odwecie za pomoc Ukrainie w zakresie bezpieczeństwa.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>