Emmanuel Macron zdobył w drugiej turze wyborów prezydenckich 58,2 proc. głosów, a jego przeciwniczka Marine Le Pen uzyskała z kolei 41,8 proc. poparcia - podaje wstępne wyniki sondażowe Ipsos. Europejscy politycy spieszą z gratulacjami dla urzędującego prezydenta Francji.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel napisał na swoim koncie na Twitterze: "W tych burzliwych czasach potrzebujemy solidnej Europy i Francji całkowicie oddanej bardziej suwerennej i strategicznej Unii" i podkreślił, że "możemy liczyć na Francję przez kolejne pięć lat".
Z kolei przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała, że gratuluje reelekcji i liczy na "kontynuację doskonałej współpracy" oraz że jej zdaniem razem "posuną Francję i Europę do przodu".
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Premier Belgii Alexander De Croo opublikował pismo gratulacyjne, w którym zaznaczył, że "w tę niedzielę Francuzi dokonali mocnego wyboru. Postawili na pewniki i wartości Oświecenia", a także dodał, że "potrzebujemy silnej i zjednoczonej Europy".
Premier Czech Petr Fiala również dołączył się do gratulacji:
Gratuluję Emmanuelowi Macronowi drugiej kadencji na stanowisku. Francja jest dla nas ważnym partnerem, a nasza prezydencja w Radzie Unii Europejskiej będzie bezpośrednią kontynuacją francuskiej.
Reelekcji pogratulowała tez prezydent Słowacji Zuzana Czaputova, a premier w jej rządzie Eduard Heger napisał, że "Populizm i destrukcja zostały pokonane. Jest to odpowiedzialny wybór i doskonała wiadomość dla Europy". Szef słowackiej dyplomacji Ivan Korczok skomentował, że wybór Macrona świadczy o tym, że francuscy wyborcy widzą przyszłość swojego kraju w Europie i oczekują dużego zaangażowania Francji na arenie międzynarodowej.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Premier Królestwa Niderlandów Mark Rutte poza zwyczajowymi gratulacjami nadmienił także, że oczekuje kontynuacji "szerokiej i konstruktywnej współpracy w ramach UE i NATO oraz dalszego zacieśniania doskonałych stosunków" w relacjach obu państw.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał z kolei na Twitterze, że zwycięstwo prezydenta Macrona to wotum zaufania dla Europy. "Cieszę się, że będziemy kontynuować naszą dobrą współpracę" - dodał.
Premier Włoch Mario Draghi stwierdził, że wygrana Emmanuela Macrona to wspaniała wiadomość dla całej Europy. Zapewnił jednocześnie, że Francja i Włochy będą współpracować z partnerami, aby zbudować silniejszą i bardziej sprawiedliwą Europę, która będzie w stanie sprostać wielkim wyzwaniom naszych czasów, począwszy od wojny na Ukrainie. "Jesteśmy gotowi do natychmiastowej współpracy z ambicją i determinacją, aby służyć naszym krajom i wszystkim obywatelom Europy" - dodał.
Emmanuelowi Macronowi pogratulował także były przewodniczący Rady Europejskiej, a także szef Europejskiej Partii Ludowej i przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk:
Dzięki Twojej wygranej będzie więcej Europy w Europie. I mniej Rosji. A już niedługo nadejdzie taki dzień, że będziemy mieli Paryż w Warszawie
- napisał.
Nieco dłużej Emmanuel Macron musiał czekać na gratulacje od prezydenta Andrzeja Dudy oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Takowe w niedzielę późnym wieczorem jednak rónież się pojawiły.
Serdecznie gratuluję Emmanuelowi Macronowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich i reelekcji. W ostatnich miesiącach spotykaliśmy się wielokrotnie i bardzo cieszę się, że będziemy mogli kontynuować dialog Mes félicitations, cher @Emmanuel Macron"
- napisał na Twitterze Andrzej Duda.
Każde wybory są świętem demokracji. Nawet po najbardziej gorącej kampanii przychodzi czas żmudnej pracy. Polska i Francja mają wiele wspólnych wyzwań i wspólnych interesów. Przed nami czas pracy nad nimi. Przyszłość Europy leży w naszych rękach. Gratuluję zwycięstwa @Emmanuel Macron
- zaznaczył z kolei premier Mateusz Morawiecki.
Przypomnijmy, że Macron na początku kwietnia br. w wywiadzie dla "Le Parisien" stwierdził, że "Mateusz Morawiecki jest skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT". Po tej wypowiedzi polski minister spraw zagranicznych wezwał do siebie ambasadora Francji, by złożył w tej sprawie wyjaśnienia.
Z kolei premier Polski krytycznie wyraził się o postawie prezydenta Francji wobec Władimira Putina: "Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem? Co pan osiągnął? Czy powstrzymał pan którekolwiek z działań? Ze zbrodniarzami się nie negocjuje, zbrodniarzy trzeba zwalczać. Z Hitlerem nikt nie negocjował. Negocjowalibyście ze Stalinem? Negocjowalibyście z Pol Potem? Dość tej gry na zwłokę". Morawiecki spotykał się też z konkurentką Macrona, Marine Le Pen, co zdaniem prezydenta Francji było ingerencją we francuską kampanią wyborczą i miało wesprzeć pozycję jego przeciwniczki.