Nie ma publicznie dostępnych informacji wskazujących na to, aby Rosjanie tego kiedykolwiek oczekiwali. Od początku istnienia Google Earth, a potem Maps, wszystkie rosyjskie bazy wojskowe czy niegdyś tajne zamknięte miasta, nie są zasłonięte na zdjęciach satelitarnych.
Nie zmienia to faktu, że ze względu na rozległość rosyjskiego terytorium, zdjęcia wielu obszarów dostępne w Google Earth/Maps są w nie najlepszej rozdzielczości. Po prostu amerykański koncern dba w pierwszej kolejności o jak najlepszą jakość ujęć dużych miast i tych obszarów, gdzie jest wielu użytkowników jego aplikacji. Nie jakichś zatok w rejonie Murmańska na Półwyspie Kola, gdzie akurat jest jedna z baz rosyjskich atomowych okrętów podwodnych. Ją można oglądać w rozdzielczości rzędu metra, co oznacza znacznie mniejszą dokładność niż na przykład udostępniane czasem publicznie zdjęcia z najnowszych prywatnych satelitów, na których widać rosyjskie wojska w Ukrainie. Te mają rozdzielczość rzędu 30-50 centymetrów.
Wszystkie rosyjskie bazy wojskowe można oglądać i pomimo umiarkowanej jakości ich zdjęć, wiele na nich dostrzec. Nawet okiem amatora. Za przykład mogą posłużyć rosyjskie bazy najbliżej polskiej granicy, w obwodzie kaliningradzkim.
Wirtualną wycieczkę można rozpocząć od ogólnego spojrzenia na miasto Kaliningrad i jego okolice. Łatwo dostrzec położoną na północny zachód od niego bazę lotniczą Czkałowsk. Główne rosyjskie lotnisko wojskowe w obwodzie. Widać je wyraźnie z dużej wysokości za sprawą nowych, czystych i jasnych betonowych nawierzchni. Przybliżając kamerę, można bez problemu dostrzec szereg zaparkowanych na płycie postojowej myśliwców Su-27, razem 20 maszyn. To niemal cały 289. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Jego Su-27 to stare maszyny, które od lat czekają na wymianę, ale na razie się nie doczekały.
Płyta postojowa bazy lotniczej Czkałowsk w Obwodzie Kaliningradzkim Fot. Google Maps
Na północny wschód od myśliwców można na terenie bazy dostrzec jeszcze ciasno zaparkowane na jednej z bocznych dróg dodatkowe liczne Su-27 oraz dwa bombowce Su-24. Ciasto zaparkowane myśliwce to najpewniej maszyny wycofane z użycia (koordynaty 54.77363160389104, 20.40432320635078 - wystarczy wkleić do Google i zobaczyć samemu). Do tego również niesprawne dwa bombowce Tu-22 i szereg śmigłowców. (54.771854442498565, 20.407977051475086).
Wracając do ogólnego ujęcia Kaliningradu i okolic, nieco bardziej wprawne oko łatwo dostrzeże też inne wyraźnie widoczne z kosmosu obiekty wojskowe - składy uzbrojenia i amunicji. W Rosji (i nie tylko) bardzo często są one umieszczone w lasach. Łatwo je dzięki temu wypatrzeć w Google Earth/Maps, ponieważ każdy duży obiekt o regularnych kształtach umieszczony w lesie, otoczony wyraźnie widocznym oczyszczonym z roślinności pasami bezpieczeństwa, w oddaleniu od miejscowości i przez który nie przebiega na przestrzał droga, można ze sporym prawdopodobieństwem uznać za wojskowy. Na przykładzie lasów na północ i zachód od miasta Kaliningrad widać to jak na dłoni. Widać też jak zmilitaryzowany był i jest to obszar. Szybko można naliczyć siedem obiektów.
Wyraźnie widoczne obiekty wojskowe w rejonie miasta Kaliningrad Fot. Google Maps
Najlepiej widoczna jest 2676. Baza Uzbrojenia i Amunicji (54.760350164831316, 20.129804537783293), również za sprawą remontu w ostatnich latach. Wyraźnie odcina się od otoczenia. Na zbliżeniu widać nawet ciągle prowadzone prace budowlane. Wokół liczne schrony amunicyjne, przysypane ziemią i z wałami ziemnymi przed wejściami, aby zminimalizować szkody po ewentualnej eksplozji każdego ze schronów. W centrum obiektu widać otoczoną długimi wałami ziemnymi rampę kolejową, gdzie amunicja może być ładowana na pociągi.
Rosyjska 2676. Baza Uzbrojenia i Amunicji w Obwodzie Kaliningradzkim Fot. Google Maps
Bocznica prowadząca do składu łączy się ze szlakiem kolejowym, który w jedną stronę podąża do Bałtyjska, głównej bazy morskiej w obwodzie kaliningradzkim. Można tam bez problemu obejrzeć główne siły Floty Bałtyckiej. Okręty są rozrzucone po całym porcie. Między innymi dwa duże poduszkowce desantowe typu Żubr, spoczywające na specjalnych stanowiskach (54.63533259145646, 19.911926263186608). Obok widać kolejne stanowiska, ale już od dawna nieużywane, ponieważ po rozpadzie ZSRR flota tego rodzaju okrętów bardzo szybko się wykruszyła. Są kłopotliwe w utrzymaniu.
Poduszkowce desantowe w Bałtyjsku, bazie rosyjskiej Floty Bałtyckiej Fot. Google Maps
Dalej na wschód można zobaczyć liczne zgrupowanie małych okrętów Floty Bałtyckiej (54.636634299236746, 19.948691688994927). Właściwie całą 36. Brygadę Okrętów Rakietowych. Dwie korwety typu Bujan-M, dwie typu Karakut, 4 typu Owod i 6 typu Mołnia. Rozpoznawanie typów okrętów przy tej jakości zdjęć może nastręczać problemów, ale mając ogólne pojęcie o tym jakie jednostki posiada Flota Bałtycka i po przejrzeniu zwykłych zdjęć ich najliczniejszych typów, można szybko zawęzić zakres poszukiwania. Dodatkowo można użyć narzędzia do mierzenia odległości w Google Earth/Maps i sprawdzić z dość dużą dokładnością długość oraz szerokość kadłuba. Potem pozostaje przyglądanie się charakterystycznym elementom, głównie uzbrojeniu. Na przykład korwety typu Mołnia i Owod są podobne rozmiarami, ale te pierwsze mają działo kalibru 76 mm na dziobie, a te drugie na rufie. Różne są też duże wyrzutnie rakiet po bokach nadbudówki.
Małe okręty rakietowe Floty Bałtyckiej w Bałtyjsku Fot. Google Maps
Po drugiej stronie Kaliningradu, na wschodzie, też znajdują się liczne bazy wojskowe. Łańcuch miast wzdłuż głównej drogi E28 biegnącej na wschód, to łańcuch garnizonów. Pierwsze większe to Gwardiejsk, obok którego można obejrzeć typowe radzieckie/rosyjskie stanowisko rakiet przeciwlotniczych dalekiego zasięgu. Aktualnie najnowszych S-400. Na północny-wschód od miasta jest widoczny pośród pól wyraźny regularny wielobok (54.683200415717316, 21.01597703580642). Jeszcze w ZSRR w latach 60. tworzono w ten sposób liczne stanowiska pierwszych rakiet przeciwlotniczych dalekiego zasięgu. Do dzisiaj wymieniono umieszczone w nich systemy uzbrojenia, ale ogólny kształt baz pozostał. W tej obok Gwardiejska mieści się teraz 1545. Pułk Obrony Przeciwlotniczej.
Stanowiska ogniowe rosyjskiego 1545. Pułk Obrony Przeciwlotniczej w Obwodzie Kaliningradzkim Fot. Google Maps
Na zdjęciu satelitarnym widać w jednej części bazy cztery podniesione i gotowe do użycia wyrzutnie, częściowo zamaskowane. Obok uniesione dwa maszty uniwersalne z serii 40V6M, które służą do podniesienia na wysokość 24-40 metrów (w zależności od typu) radarów dla systemów przeciwlotniczych. Dzięki temu mogą one widzieć dalej, albo szybciej wykryć lecące na małej wysokości cele. W południowej części bazy są kolejne cztery wyrzutnie na stanowisku, ale złożone. Obok dwa kolejne uniesione maszty. To miejsce dobrze pokazuje znaczenie cieni, w oglądaniu zdjęć baz wojskowych. Przy takiej jakości zdjęć trudno byłoby poznać wspomniane podniesione wyrzutnie czy uniesione maszty radarowe. Jednak widać wyraźnie ich cienie, co umożliwia identyfikację. W zachodniej części bazy stoi zapas akurat nieprzygotowanych do użycia wyrzutni, radarów i pojazdów do transportu rakiet (54.682381602997225, 21.005936977006847).
W kolejnej dużej miejscowości na drodze E28, Czerniachowsku, również mieszczą się istotne bazy. Najbardziej oczywista i widoczna z kosmosu jest baza lotnicza na południe od miasta. Ta nie przeszła modernizacji jak Czkałowsk, co widać po stanie betonowych nawierzchni. Wyraźnie widoczna standardowa radziecka technologia budowy baz lotniczych w oparciu o duże betonowe płyty. Stacjonują tutaj nowoczesne maszyny wielozadaniowe Su-30 (nominalnie 12), oraz stare bombowce taktyczne Su-24 (kilkanaście), które razem stanowią uzbrojenie 4. Samodzielnego Pułku Uderzeniowego Lotnictwa Morskiego. Większość jest pochowanych w charakterystycznych schronohangarach, czyli przysypanych ziemią bunkrach dla samolotów, rozrzuconych po całej bazie (54.5936616333143, 21.779610273058417). Część maszyn stoi przed nimi. Dodatkowo za krańcami pasa startowego można znaleźć stanowiska obrony przeciwlotniczej, których filarem są dwa bataliony systemów S-300PS, należących do 183. Pułku Obrony Przeciwlotniczej. Widać wyraźnie po osiem charakterystycznych wyrzutni i uniesione maszty z radarami (54.5967912629622, 21.75930280330077).
Baza lotnicza Czerniachowsk w Obwodzie Kaliningradzkim Fot. Google Maps
W samym Czerniachowsku mieści się inna ważna rosyjska baza, w której stacjonuje 152. Brygada Rakietowa, przezbrojona w ostatnich latach w systemy Iskander. Przy okazji garnizon przeszedł istotną modernizację, co widać na zdjęciach. Nowe betonowe nawierzchnie, a przede wszystkim nowe duże garaże dla pojazdów (54.64889909854131, 21.823136003389113). Generalnie nie widać jednak nic ciekawego. Ot budynki, jakieś ciężarówki i tyle. Najczęściej tak właśnie wyglądają garnizony oddziałów wojsk lądowych. Zazwyczaj większość ciężkiego sprzętu stoi w garażach, a na zdjęciach widać pojazdy logistyczne, czyli jakieś ciężarówki.
Garnizon 152. Brygady Rakietowej w Obwodzie Kaliningradzkim Fot. Google Maps
Podobny garnizon można zobaczyć dalej na zachód, w kolejnej większej miejscowości, Gusiewie. Stacjonuje tam 79. Brygada Piechoty Zmotoryzowanej i 11. Pułk Czołgów. Ich miejsce stacjonowania można zobaczyć w północnej części miasta (54.59769741695901, 22.216804519580663 i 54.5970158820294, 22.19154955041488). Kiepska jakość zdjęć i fakt, że chodzi o garnizony oddziałów lądowych, sprawiają że nie widać nic specjalnie ciekawego. Ot charakterystyczne długie garaże z betonowymi placami pomiędzy, trochę trudnych do zidentyfikowania pojazdów, ustawione regularnie duże budynki koszarowe z obowiązkowym placem apelowym, na którym białą farbą wymalowano linie ułatwiające prawidłowe ustawienie się żołnierzy. Szukając takich obiektów generalnie łatwo dostrzec w miastach garnizony. Różnią się od zabudowy cywilnej większymi otwartymi przestrzeniami, ustawionymi regularnie budynkami koszarowymi (w tej części Europy często poniemieckimi z dachami krytymi ceglaną dachówką) i garażami. Na przykład tak wygląda garnizon polskiej 15. Brygady Zmechanizowanej w Giżycku, lustrzane odbicie i pierwszy przeciwnik rosyjskich oddziałów z Gusiewa (54.03932860850447, 21.75000910838238).
Chcąc dalej już na własną rękę przyglądać się w ten sposób rosyjskim bazom, najlepiej najpierw sięgnąć po publikacje, które określają gdzie stacjonuje jaka jednostka. Jeśli chodzi o europejską część Rosji to idealnym źródłem jest opracowanie Konrada Muzyki na temat sił Zachodniego Okręgu Wojskowego. Opisywaliśmy je i jest do pobrania za darmo, choć po angielsku. Wielką pomocą może być też po prostu Wikipedia, tylko po angielsku lub rosyjsku. Chcąc sobie zrobić wycieczkę po na przykład bazach atomowych okrętów Floty Północnej w rejonie Murmańska wystarczy wejść na stronę opisującą skład tejże floty, gdzie są wymienione poszczególne dywizje z miejscami bazowania.
W przypadku problemu ze zlokalizowaniem konkretnej bazy na mapach satelitarnych, dobrze jest też sięgnąć po Wikimapię. To portal, w którym użytkownicy zaznaczają na mapach Googla różne obiekty, w tym wojskowe. Zdobi je wyraźna ikona zielonego czołgu. Czasem po kliknięciu na zaznaczony obiekt można też zobaczyć zdjęcia wykonane przez użytkowników czy krótkie opisy. Nie jest to źródło doskonałe i zawsze pewne, ale świetnie służące jako pomocnicze.
Dzięki takim narzędziom można bez problemu oglądać każdą rosyjską bazę wojskową. Nawet te najważniejsze, należące do sił strategicznych. Rosjanie nigdy nie mieli z tym problemu. Nawet na portalu Yandex, czyli rosyjskim Google, w ich odpowiedniku Google Maps, bazy wojskowe też nie są zasłaniane, a czasem zdjęcia są w lepszej jakości. Inaczej jest w niektórych państwach zachodnich. Na przykład Francja wymusiła na zachodnich firmach zasłonięcie swoich baz wojskowych. Można to zobaczyć na przykładzie ważnej bazy floty w Brescie (48.36930162547567, -4.509293541561211). Choć kiedy wkleić te same koordynaty do map Yandexa, zobaczymy wszystko normalnie. Współcześnie próby ukrywania baz wojskowych są w praktyce skazane na porażkę.