Charków. Ukraińskie służby odkryły tajny rosyjski arsenał i pozostałości po broni chemicznej

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy odkryła tajny rosyjski magazyn ze sprzętem wojskowy wartym 200 mln dolarów. Wcześniej Ukraińcy znaleźli we wsi Biłka (obwód sumski) ampułki z pozostałościami po broni chemicznej. - Możliwe, że okupanci chcieli użyć tej substancji chemicznej w Kijowie, Połtawie lub innych miastach - powiedział mer Trościańca Jurij Bowa.

Trwa 57. dzień agresji Rosji na Ukrainę. Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że ukraińskim wojskom udało się odeprzeć dziewięć rosyjskich ataków, do których doszło w obwodach donieckim i ługańskim.

Zobacz wideo Ukrainka zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza opowiedziała o swojej traumie. "Myślałam, że mnie zabije"

Charków. Ukraińskie służby odkryły tajny rosyjski magazyn. A w nim sprzęt wojskowy warty 200 mln dol. 

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała 20 kwietnia, że w obwodzie charkowskim odkryto tajny magazyn, w którym znajdowała się amunicja i komponenty sprzętu wojskowego o wartości 200 milionów dolarów. Sprzęt został już przekazany ukraińskiej armii. Według ustaleń SBU Rosjanie chcieli wykorzystać Charków jako "bazę przeładunkową" do dalszej ofensywy w głąb Ukrainy. "Cała wycofana partia broni trafi na potrzeby Sił Zbrojnych i posłuży do ochrony naszego państwa" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez ukraińskie służby. 

W magazynie znaleziono: 

  • 60 kompletnych silników czołgowych
  • wiele części zamiennych oraz podzespołów do pojazdów opancerzonych

Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl 

"Ponadto w niektórych zamaskowanych pomieszczeniach znaleziono 26 kierowanych pocisków rakietowych powietrze-powietrze" - przekazało SBU. 

SBU informuje, że "znaleziona broń została wcześniej skradziona z arsenałów wojskowych", a właściciele magazynu "przededniu inwazji Rosji na Ukrainę zamierzali współpracować z okupantem i dostarczać mu sprzęt". Wynikałoby z tego, że Ukraińcy odzyskali ukraińską broń przechwyconą przez rosyjskie wojska, ale tego ukraińskie służby nie precyzują.

"Obecnie SBU zidentyfikowała osoby zamieszane w przestępstwo i podejmuje natychmiastowe działania w celu ich zatrzymania" - czytamy w komunikacie SBU. 

Trościaniec. Odkryto ampułki z pozostałościami po broni chemicznej 

W ubiegłym tygodniu ukraińska armia znalazła we wsi Biłka (pod Trościańcem) w obwodzie sumskim pozostałości po broni chemicznej - sarinie i innych substancjach - informuje Agencja Ukrinform. Mer Trościańca Jurij Bowa powiedział na antenie ukraińskiego radia, że odkryte pozostałości bada Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. - Możliwe, że okupanci chcieli użyć tej substancji chemicznej w Kijowie, Połtawie lub innych miastach - powiedział Bowa.

*****

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: