W porównaniu z poprzednim miesiącem liczba Szwedów, którzy chcą wejść do NATO wzrosła z 51 proc. do 57 proc. Jak wynika z sondażu opublikowanego przez Demoskop dla "Aftonbladet" ankietowani za najważniejszy argument za wstąpieniem do Sojuszu uznali: niezdolność do samodzielnej obrony (64 proc.) oraz odstraszający efekt NATO (43 proc.), a następnie tezę, że miejsce Szwecji jest wśród krajów NATO (39 proc.).
21 proc. badanych jest przeciwna członkostwu Szwecji w NATO. Jako powód podawano obawy o reakcję Rosji.
Aktualne informacje na głównej stronie Gazeta.pl
Finlandia i Szwecja w najbliższym czasie podejmą decyzję w sprawie przystąpienia do NATO. Na temat akcesji do Sojuszu Północnoatlantyckiego w zeszłym tygodniu rozmawiały w Sztokholmie szefowe rządów obu krajów Sanna Marin i Magdalena Andersson.
- Istnieją różne perspektywy ubiegania się o członkostwo w NATO i musimy je bardzo dokładnie przeanalizować - mówiła fińska premier Sanna Marin.
Dodała, że w przypadku w jej kraju proces będzie "dość szybki" i zakończy się za kilka tygodni.
Magdalena Andersson powiedziała, że Szwecja musi rozważyć najlepszą dla siebie opcję i nie podejmie szybko tej decyzji.
- Bycie partnerem tak jak teraz, a bycie członkiem NATO to dwie różne rzeczy. Nie ma innej drogi, by mieć gwarancje bezpieczeństwa jak poprzez politykę odstraszania, która jest gwarantowana przez Artykuł 5 traktatu założycielskiego NATO - mówiła podczas zeszłotygodniowego spotkania z premier Szwecji szefowa fińskiego rządu.
Zarówno Finlandia jak i Szwecja od wielu lat są partnerami NATO i uczestniczą w spotkaniach politycznych i w manewrach wojskowych. Od czasu, gdy Rosja napadła na Ukrainę w obu krajach rozgorzała dyskusja o tym, czy przystąpić do Sojuszu, co miałoby dać większe gwarancje bezpieczeństwa.
Jeśli Finlandia i Szwecja złożą do NATO odpowiednie dokumenty, to decyzja w tej sprawie ze strony Sojuszu może zapaść pod koniec czerwca na szczycie organizacji, zaplanowanym w Madrycie.