Rzecznik zaporoskiej administracji obwodowej Iwan Arefjew poinformował, powołując się na wywiad Sił Zbrojnych, że w rejonie Połohy wybuchły zamieszki wśród rosyjskich żołnierzy. Są one jednak tłumione przez armię szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa, tzw. kadyrowców.
"Żołnierze nie chcą walczyć, ponieważ nie otrzymują obiecanych pieniędzy. Miejscowi w obwodzie wasylowskim twierdzą, że w niektórych miejscach Rosjanie celowo 'strzelają' amunicją i składają broń, odmawiając prowadzenia wojny z cywilami. Kadyrowcy jednak surowo karzą buntowników" - czytamy.
Jak cytuje portal dniprotoday.com Arefjew dodał, że gdy w związku z nieotrzymaniem obiecanych pieniędzy trzech rosyjskich żołnierzy odmówiło udziału w działaniach zbrojnych w Ukrainie, zostało zabitych przez kadyrowców.
Więcej wiadomości na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Tymczasem według generała Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wiktora Jahuna Rosjanie prowadzą mobilizację Ukraińców na zajętych terenach obwodów: chersońskiego, zaporoskiego i charkowskiego.
Okupanci mają łapać ludzi na ulicach, w miejscach pracy, autobusach, a nawet w mieszkaniach. Następnie odbierają im dokumenty i każą wkładać mundury bez oznaczeń.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow wezwał ludzi wcielonych do rosyjskich oddziałów, aby poddawali się Ukraińcom i powiedzieli, kim są. Wśród jeńców, wziętych do niewoli przez ukraińskich żołnierzy, odnaleziono już przymusowo wcielonych Ukraińców.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.