Rosyjska armia szturmuje Donbas na linii frontu o długości niemal pół tysiąca kilometrów. Systematycznie ostrzeliwane są największe miasta na całym wschodzie Ukrainy. W Charkowie w wyniku bombardowań zginęły co najmniej cztery osoby, a 26 zostało rannych.
Wcześniej informowano, że Rosjanie przejęli kontrolę nad niewielkim miastem Kreminna. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych Serhij Hajdaj, szef wojskowej ługańskiej administracji obwodowej, poinformował, że walki o miasto trwają. Jak dodał, ewakuacja ludności cywilnej nie jest możliwa z powodu ciągłego ostrzału.
W okolicach Kreminnej zginąć miał Michaił Kiszczyk, znany także jako Misza Czeczen, jeden z przywódców prorosyjskich bojowników z tzw. Ługańskiej Republice Ludowej.
Tymczasem mer Mikołajowa, Ołeksandr Senkiewicz, poinformował nad ranem o kolejnych eksplozjach słyszanych w mieście. W nocy portal Pravda poinformował, że w rejonie miasta ostrzelano szpital. Informacje na temat ofiar nie są znane.
Według władz obwodowych również w rejonie Zaporoża Rosja miała rozpocząć "dużą ofensywę" - podaje Ukrinform.
Rosja kolejny raz zażądała, aby ukraińscy żołnierze, broniący Mariupola, złożyli broń, ale Ukraińcy odmówili. Wieczorem Rosjanie mieli zbombardować hutę Azowstal. Wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że sytuacja w mieście "pozostaje bez zmian" i jest bardzo trudna. Jeden z żołnierzy, dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej major Serhij Wołyna, przyznał, że obrońcom miasta zostało coraz mniej czasu. - Wróg ma przewagę 10 do jednego - powiedział, cytowany przez agencję AFP.
To prawdopodobnie nasz ostatni apel do świata, pozostało nam kilka dni życia, o ile nie godzin. Siły przeciwnika przewyższają nas pod względem liczebności
- powiedział, dodając, że Mariupol broni się już tylko w zakładach Azowstal, a Rosjanie "mają więcej żołnierzy, czołgów, zestawów artyleryjskich".
Błagamy światowych liderów - zorganizujcie misję w celu bezpiecznego wyprowadzenia stąd wojskowych i cywilów, i przewiezienia ich na terytorium państwa trzeciego
- dodał
Cały apel można obejrzeć tutaj: