Mieszkaniec Buczy Ilja Nawalny zginął w czasie rosyjskiej inwazji. Jego zwłoki znaleziono w masowym grobie niedaleko miejskiej cerkwi. "Obok martwego ciała na ziemi leży paszport z nazwiskiem 'Nawalny'. To jedna z osób zabitych w ukraińskiej wsi Bucha" - napisał na Twitterze rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny.
W rozmowie z BBC sołtys wsi Nowoje Zalesie pod Kijowem, przekazał, że Ilja był dalekim krewnym Aleksieja, mieli tego samego pradziadka. Sam opozycjonista początkowo nie zdawał sobie sprawy z ich pokrewieństwa.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rosyjskie wojska okupywały Buczę przez ponad miesiąc. Po wycofaniu się oddziałów Putina na jaw wychodzą kolejne zbrodnie, których dopuścili się żołnierze.
Ocaleli mieszkańcy miasta, relacjonują, że rezydowali tam kadyrowcy, którzy torturowali ludzi, wypalając im oczy, odcinając części ciała i zamęczali na śmierć dorosłych oraz dzieci. Władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie zbrodnie, których mieli dopuścić się Rosjanie.
Ukraińska prokuratura twierdzi, że znaleziono już ponad 400 ciał cywilów, ale ta liczba stale rośnie. Zbrodnie wojenne odkryto też w pobliskiej Borodziance. Większość budynków jest tam zniszczona. Rosyjscy żołnierze zabijać cywilów, a także plądrować sklepy i kraść dobytek z mieszkań.
W nocy z poniedziałku na wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie rozpoczęli drugą fazę wojny. Celem napastników ma być zajęcie Donbasu. To tam skumulowały się siły rosyjskie, wycofane z innych części kraju.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podaje, że zgodnie z rosyjską strategią działania wojenne mają się zakończyć do 24 kwietnia, czyli do prawosławnej Wielkanocy. Wcześniej informowano, że okupantom może zależeć na korzystnym dla siebie zakończeniu operacji zbrojnej w Donbasie przed 9 maja, czyli do hucznie obchodzonego przez Rosję Dnia Zwycięstwa.