W ubiegłym tygodniu Wołodymyr Zełenski poinformował o schwytaniu jednego z bliskich współpracowników Władimira Putina - Wiktora Medwedczuka. W chwili zatrzymania oligarcha miał na sobie mundur ukraińskiej armii. Prezydent Ukrainy zaproponował wymianę zatrzymanego na ukraińskich jeńców. - Jeśli Medwedczuk włożył mundur wojskowy, to podlega on zasadom wojny - stwierdził Zełenski.
W poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zamieściła w mediach społecznościowych nagranie z apelem Wiktora Medweczuka. - Ja, Wiktor Wołodymyrowicz Medwedczuk, chcę zaapelować do prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o wymianę na obrońców i mieszkańców Mariupola - mówi na nagraniu pojmany stronnik Putina.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Przypomnijmy, że w Mariupolu pozostaje ok. 100-130 tys. osób. Okupanci nieustannie ostrzeliwują infrastrukturę cywilną, chcąc przejąć pełną kontrolę nad miastem. Cywile nie mogą opuścić Mariupola ze względu na działania armii rosyjskiej - ostrzał nie ustaje nawet po uzgodnieniu korytarzy humanitarnych.
Rosyjska agresja doprowadziła w Mariupolu do katastrofy humanitarnej. Agresorzy bombardują mieszkańców i blokują pomoc humanitarną. Według lokalnych władz w mieście zginęło nawet 20 tys. cywilów. Najeźdźcy odbierają mieszkańcom Mariupola ukraińskie paszporty i przymusowo wywożą ich do Rosji. Krymska Grupa Praw Człowieka przekazała, że rosyjskie wojsko siłą wywiozło z Mariupola nawet 150 dzieci, w tym około 100 chorych i rannych ze szpitala.
Wiktor Medwedczuk od wielu lat był jednym z najbliższych współpracowników Władimira Putina. Prywatnie prezydent Rosji jest ojcem chrzestnym jego córki Dariny. Kariera polityczna Medwedczuka rozpoczęła się w latach 90. W 1997 roku otrzymał mandat deputowanego Rady Najwyższej. Rok później został przewodniczącym Zjednoczonej Socjaldemokratycznej Partii Ukrainy.
Po wyborach parlamentarnych w 2002 został mianowany został szefem administracji prezydenckiej Łeonida Kuczmy. Był oskarżany o liczne nadużycia władzy. Jego pozycja polityczna osłabła po pomarańczowej rewolucji. W wyborach parlamentarnych w 2006 roku przegrał wraz z całym Opozycyjnym Blokiem "Nie Tak!". W późniejszych latach kontynuował politykę prorosyjską, jawnie wspierając prezydenta Rosji Władimira Putina. Został m.in. przewodniczącym prorosyjskiego ruchu politycznego Ukraiński Wybór.