Portal informator.ua przekazał informacje o uratowanym mężczyźnie i jego zwierzęciu. W wyniku ataku rosyjskich wojsk na wioskę Michajłowka, pod gruzami jednego z domów ratownicy znaleźli 77-letniego cywila. Mężczyzna cudem przeżył, a jego szczeniak był pokryty gruzem i ziemią. Policjanci i ratownicy długo szukali psa, ponieważ pod gruzami było słychać skowyt - co oznaczało, że pies jeszcze żył. Po kilku godzinach pies i jego właściciel otrzymali pomoc medyczną.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez białoruski portal zerkalo.io widać, jak ratownik odkopuje szczenię spod warstwy gruzu i wyciąga go na powierzchnię. Pies zaczął się poruszać, a następnie trafił do 77-letniego właściciela.
Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała 11 kwietnia, że w Michajłowce w obwodzie Pokrowskim 30 domów zostało zniszczonych w wyniku ataku artyleryjskiego. Na miejscu pracowali ratownicy obwodu donieckiego. Podano też informację o znalezieniu jednej ofiary śmiertelnej.
Tego samego dnia doniecka policja opublikowała informację o stratach poniesionych w wyniku wojny. W ciągu dnia z powodu ostrzału Rosjan ucierpiało 10 osiedli i co najmniej 19 obiektów cywilnych - budynki mieszkalne, szkoły, placówki rolnicze. Było wiele rannych, a wśród ofiar było dziecko.