Więcej na temat wyborów prezydenckich we Francji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W pierwszej turze wyborów lepszy okazał się Emmanuel Macron, chociaż polityk późno rozpoczął kampanię. Tłumaczył to zaangażowaniem w stację Ukrainy. W niedzielę 24 kwietnia Francuzi znów będą przy urnach decydować, kto powinien objąć urząd prezydenta - konkurentką Macrona jest Marine Le Pen. Les Echos oraz Radio Classique zleciły wykonanie badania, które pozwala oszacować szanse kandydatów. W sondażu urzędujący prezydent zdecydowanie prowadzi.
To już drugie starcie Macrona z Marine Le Pen - oboje walczyli o prezydenturę w 2017. Wtedy to on okazał się lepszy. Badania wykonane na zlecenie Les Echos i Radia Classique wskazują na to, że i tym razem faworytem jest urzędujący prezydent. Według sondażu może liczyć na 55 proc. głosów, wyprzedzając rywalkę o 10 punktów procentowych.
W poprzednich wyborach Maron pobił Le Pen o ponad 30 punktów procentowych - on zdobył 66,1, ona zaledwie 33,9 punktów poparcia. W tych wyborach walka jest bardziej wyrównana.
Ponad 1/4 pytanych - 26 proc. - zadeklarowała, że w ogóle nie weźmie udziału w głosowaniu. Marcon może liczyć na poparcie wyborców Partii Zielonych i Centroprawicy. Le Pen przejmie większość głosów Erica Zemmoura. Najbardziej niezdecydowany jest elektorat kandydata, który zajął trzecie miejsce - lider lewicowego ugrupowania Jean-Luc Mélenchona zdobył 22 procent głosów (Le Pen wyprzedziła go zaledwie o 1,1 punktu procentowego). Co prawda powiedział swojemu elektoratowi, żeby nie głosował na Marine Le Pen, ale nie udzielił poparcia Marconowi. Badanie pokazuje, że głosy jego wyborców rozkładają się po równo, między obu kandydatów.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji, która odbyła się 10 kwietnia, wygrał urzędujący prezydent Emmanuel Macron, na którego głosowało 27,8 procent wyborców. Drugie miejsce zajęła Marine Le Pen, zdobywając 23,1 procent głosów. Na trzeciej pozycji uplasował się lider skrajnej lewicy Jean-Luc Mélenchon, którego poparło 21,9 procent wyborców.