Więcej na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Około 1700 ukraińskich żołnierzy i cywilów jest przetrzymywanych przez Rosję jako jeńcy wojenni - poinformowała wicepremierka Ukrainy Iryna Wereszczuk. Według ukraińskich władz są oni traktowani w sposób niehumanitarny.
Iryna Wereszczuk w wywiadzie dla agencji Reuters wskazała, że oprócz żołnierzy do niewoli rosyjskiej trafili również cywile, w tym dziennikarze, księża i przedstawiciele lokalnych władz. Wicepremierka podkreślała, że szczególnie niepokoi ją los około pięciuset kobiet przetrzymywanych przez Rosjan.
"Zmuszają je do stania, nie pozwalają usiąść. Golą im głowy i codziennie rozbierają. Poniżają ludzką godność" - podkreślała Wereszczuk. Jej zdaniem takie zachowanie rosyjskiej armii ma na celu zastraszenie Ukraińców. Ukraina także pojmała rosyjskich jeńców wojennych. Wicepremierka przypomniała, że Ukraina ponosi poważne koszty ich utrzymania.
W ostatnich dniach doszło do trzeciej wymiany jeńców pomiędzy Ukrainą a Rosją. Rosjanie uwolnili 26 osób, w tym 10 kobiet.
Sytuacja ludności cywilnej w Ukrainie jest dramatyczna. W poniedziałek wolontariusze "Lekarzy bez granic" wywieźli z obwodu ługańskiego 120 ciężko chorych cywilów. Operację koordynowało ukraińskie Ministerstwo Zdrowia. W tym celu przygotowano specjalny pociąg medyczny, bo zabrakło wystarczającej liczby karetek.
Chorych ewakuowano z ostrzeliwanych miejscowości na wózkach, noszach, a niektórych wolontariusze nieśli na rękach. Większość wywiezionych ze strefy działań zbrojnych to osoby, które nie mogły poruszać się samodzielnie: ranni, osoby z niepełnosprawnościami i w podeszłym wieku.
Pierwszych 50 ciężko chorych i rannych zostało ewakuowanych do szpitali w obwodzie iwanofrankowskim. Specjalny pociąg medyczny wykonał do tej pory cztery kursy. W związku z tym, że rosyjska armia nie przestaje bombardować ukraińskich miast i wsi, lekarze chcą wywieźć w bezpieczne miejsce jak najwięcej ludzi.