W poniedziałek 11 kwietnia na swoim profilu w mediach społecznościowych wywiad wojskowy Ukrainy zamieścił post, w którym informuje o ustaleniach na temat sprawców zbrodni wojennych popełnionych w Borodziance.
"Przestępcy wojenni uczestniczący w popełnianiu zbrodni wojennych przeciwko narodowi Ukrainy w mieście Borodzianka w obwodzie kijowskim to personel wojskowy 234. Pułku Desantowo-Szturmowego (jednostka wojskowa 74268) z Pskowa" - podano w komunikacie służby wywiadowczej. Psków znajduje się w północno-zachodniej części Rosji.
"Pamiętajcie! Za okrucieństwa popełnione na ludności cywilnej Ukrainy wszyscy zbrodniarze wojenni staną przed sądem" - ostrzega wywiad.
Opublikowana lista zawiera nazwiska, funkcje, stopnie wojskowe, daty urodzin, a także dane najbliższych krewnych. Lista znajduje się pod tym linkiem.
Obecnie w Borodziance trwa przeszukiwanie gruzowisk po rosyjskich ostrzałach. Wcześniej wojska rosyjskie miały na to nie pozwalać. Służby wciąż znajdują ciała kolejnych ofiar.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl
Wcześniej w tym miesiącu, konkretnie 7 kwietnia, ukraiński wywiad uzyskał dane żołnierzy z 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. To oni mieli dokonać masakry ludności cywilnej w podkijowskiej Buczy. Ukraińcy opublikowali listę z danymi Rosjan. "Pamiętajcie! Wszyscy zbrodniarze wojenni zostaną postawieni przed sądem za zbrodnie popełnione na ludności cywilnej Ukrainy" - podkreślał wywiad w komunikacie.
Przypomnijmy, że już po wycofaniu się wojsk rosyjskich, Ukraińcy odkryli skalę zbrodni wojennych, popełnionych przez Rosjan na okupowanych terenach. Kiedy żołnierze weszli do miast, okazało się, że Rosjanie zamordowali setki osób. Jednym z takich miejsc była Bucza, gdzie odnaleziono masowy grób.
Urzędnicy państwowi i wywiad wojskowy rozpoczęli dochodzenie i zbieranie dowodów, które mogą w przyszłości doprowadzić do postawienia przed sądem odpowiedzialnych za nie członków armii rosyjskiej.
Borodzianka, położona na północny zachód od Kijowa, została również przejęta przez siły ukraińskie po wycofaniu się z niej Rosjan. Jest jednym z najbardziej zniszczonych w wyniku rosyjskiej inwazji miast obwodu kijowskiego. Pod gruzami zbombardowanych bloków mieszkalnych mogą znajdować się ciała setek ludzi.
Wcześniej prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa podkreśliła, że "na celowniku" wojsk rosyjskich atakujących Borodziankę była tylko ludność cywilna, gdyż w tej miejscowości nie ma obiektów wojskowych.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.