Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Więcej na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Uwaga, artykuł zawiera drastyczne treści.
Masakra w Buczy to jeden z pierwszych dowodów masowych zbrodni na cywilach dokonanych w trakcie wojny w Ukrainie. Niestety w weekend w Buzowej siły ukraińskie odkryły kolejny zbiorowy grób - tuż obok stacji paliw w tej miejscowości.
- W wiosce Buzowa znaleziono masowy grób, gdzie pochowani są niewinni cywile zabici przez faszystowskich zwyrodnialców - napisał na Telegramie Anton Heraszczenko doradca szefa MSZ Ukrainy. Informację podały także lokalne władze, stwierdza Agencja Reutera.
O okrucieństwach dokonanych przez Rosjan na ludności cywilnej napisała także na Facebooku ukraińska Rzeczniczka Praw Obywatelskich, Ludmyła Denisowa. "We wsi Makarów w obwodzie kijowskim 80-letniemu mężczyźnie odcięto ręce na oczach córki. Zmarł od ran. W Irpieniu 20-letnia ciężarna kobieta została zgwałcona przez dwóch faszystów. Straciła dziecko. W rejonie Chersonia 60-latek został pobity w obecności swojej córki kolbami i kijami" - wylicza Denisowa.
Lista zbrodni dokonanych na ludności cywilnej jest długa i drastyczna.
"Terror, złe traktowanie i zabijanie ludności cywilnej na terytoriach okupowanych to zbrodnie wojenne na podstawie Statutu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego i Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz naruszenia Konwencji Genewskiej w sprawie ochrony osób cywilnych w okresie wojny" - napisała Ludmyła Denisowa, apelując do ONZ o uwzględnienie tych informacji w związku z trwającą agresją Rosji na Ukrainę.
Doniesienia o kolejnych dowodach zbrodni dokonanych przez Rosjan w Ukrainie przekazał także brytyjski resort obrony. "Kolejne dowody domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych pojawiają się wciąż w miarę wycofywania się Rosjan z północnej Ukrainy. Obejmują one doniesienia o odkryciu prowizorycznego grobu zawierającego zmarłych ukraińskich cywilów w pobliżu miejscowości Buzowa. Nie ustają zarzuty przemocy seksualnej, której dopuszczają się rosyjscy wojskowi" - przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Według ekspertów Rosja wycofała się północnej Ukrainy, żeby przegrupować siły i zaatakować z pełną mocą na wschodzie kraju. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg mówił 5 kwietnia, że przed nami "kluczowa faza wojny". Wskazują na to także decyzje podejmowane przez Rosjan - teraz "specjalną operacją w Ukrainie" ma dowodzić generał Aleksandr Dwornikow, który według urzędników USA odpowiadał za zbrodnie na cywilach w Syrii.