18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Kadyrowcy mieli urządzić w Buczy salę tortur. W mieście zabito 360 cywilów, w tym 10 dzieci

Ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich potwierdziła, że w podkijowskiej Buczy Rosjanie zamordowali co najmniej 360 cywilów, wśród nich co najmniej 10 dzieci. Z informacji przekazanych przez Ludmyłę Denisową wynika, że żołnierze Ramzana Kadyrowa urządzili w mieście "salę tortur". Relacja jest porażająca.

Ludmyła Denisowa poinformowała na Telegramie, że dane dotyczące ofiar cywilnych w Buczy zebrała rada miejska. Rzeczniczka praw obywatelskich poinformowała, że przy ulicy Jabłońskiej istniała "sala tortur". Według ocalałych mieszkańców miasta, kwaterę główną mieli tam kadyrowcy.

Zobacz wideo "Jeśli Bucza nie zmotywuje Zachodu do działania, to nie wiem, co innego by mogło" - Ben Hodges, były dowódca amerykańskich sił lądowych w Europie

Wstrząsające doniesienia z Buczy. Czeczeni mieli urządzić salę tortur

"Strzelali ludziom w twarz, wypalali oczy, odcinali części ciała, torturowali na śmierć nie tylko dorosłych, ale i dzieci" - czytamy we wpisie Denisowej. "Według władz miasta, w sumie w Buczy zabito 360 cywilów, w tym 10 dzieci" - dodaje.

Liczba podawana przez Denisową może wzrosnąć. Anatolij Fedoruk, mer Buczy, mówił w środę w wywiadzie dla Deutsche Welle, że "liczba odnajdywanych ciał rośnie z każdym dniem". Fedoruk podkreślił, że 90 proc. cywilów zabitych w jego mieście zginęło od ran postrzałowych, a nie odłamków bomb. 

Ukraińscy żołnierze (zdjęcie ilustracyjne) Bitwa w Donbasie zakończy wojnę w Ukrainie? Hajdaj: Kluczowe starcie

Dziennikarze AP w obszernej relacji na temat masakry w tym podkijowskim mieście podają, że rozmawiali z ponad 20 mieszkańcami. Wszyscy opowiadali, że widzieli na własne oczy przynajmniej jedno ciało. Rosjanie według miejscowych zabijali "na chybił trafił". Z relacji 61-letniego Mykoły Babaka wynika, że na początku okupacji żołnierze skupiali się przede wszystkim na postępach na polu bitwy. Kiedy jednak wojsko utknęło, zaczęli chodzić od domu do domu w poszukiwaniu młodych Ukraińców. Zabierali dokumenty i telefony. Byli agresywni, nerwowi, czasem wyglądali na pijanych. Z relacji innych mieszkańców wynika, że żołnierze wrzucali granaty do piwnicy.

132 zabitych cywilów w Makarowie. Denisowa o "mobilnych krematoriach" w Mariupolu

Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel, Borodzianka czy Makarów - celowe zabijanie cywilów i gwałty - wychodzą na jaw od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.

Ukraiński Bayraktar TB2 podczas pokazu dla mediów Rosja skarży się na sprzedaż tureckich dronów Bayraktar Ukrainie

Rzeczniczka praw obywatelskich donosi o zbrodniach w innych miastach. Na drodze prowadzącej z Hostomla do Irpienia miejscowi napotkali ostrzelany samochód, w którym zginęła rodzina. 132 cywilów Rosjanie mieli rozstrzelać w Makarowie niedaleko Buczy. "Są tam masowe groby i pojedyncze ciała zmarłych" - czytamy we wpisie. O zbrodni w w Makarowie informuje też ukraińskie ministerstwo obrony. 

Denisowa podaje, że w Mariupolu rosyjskie wojsko korzysta z mobilnych krematoriów, przy pomocy których "okupanci oczyszczają ulice z ciał".

Więcej o: