Więcej na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjskie pociski rakietowe spadły w piątek na dworzec w Kramatorsku. Zabiły 50 osób, w tym pięcioro dzieci, i zraniły około setki ludzi. "Głos Ameryki" opublikował na Twitterze nagranie, na którym jedna z osób znajdujących się na dworcu zarejestrowała moment ataku.
Uwaga, materiał jest drastyczny i powinny go oglądać jedynie osoby pełnoletnie!
Na nagraniu najpierw widać tłumy ludzi zgromadzonych na dworcu. To głównie kobiety, dzieci i starsi ludzie. Były ich tam w piątek tysiące - Ukraińcy chcieli uciec w bezpieczniejsze miejsca, ponieważ spodziewali się zwiększenia rosyjskiej ofensywy w obwodzie donieckim.
W pewnym momencie filmu widać spadające pociski i wybuchy, ludzie wpadają w panikę, próbują uciekać, na podłodze dworca widać krew.
Rosjanie zaprzeczają, że to oni zbombardowali dworzec. W ukraińskich mediach pojawiły się zdjęcia z miejsca ataku. Na jednym z nich widać szczątki rosyjskiej rakiety, która spadła niedaleko peronu kolejowego. Z boku widnieje napis: "DLA DZIECI".
Rosyjskie wojsko ostrzeliwuje też inne miejscowości na wschodzie Ukrainy. Prawdopodobnie to być przygotowanie do ofensywy w Donbasie. Wojsko ukraińskie potwierdza, że do ataku na dworzec wykorzystano rakiety "Toczka - U", które uzbrojono w wyjątkowo niebezpieczny ładunek kasetowy.
Kramatorsk to 150-tysięczne miasto znajdujące się w obwodzie donieckim w Donbasie. Według sił Ukraińskich Rosja będzie próbować w całości przejąć ten teren, dlatego trwa ewakuacja mieszkańców.