Miny POM-3 zostały rozłożone przez Rosjan we wschodnim regionie Charkowa. 28 marca zlokalizowali je ukraińscy technicy zajmujący się utylizacją amunicji wybuchowej.
Miny przeciwpiechotne POM-3 "Medalion" użyte przez Rosjan na terytorium Ukrainy, są wyposażona w czujniki ruchu, który ma wykrywać osoby oraz ładunki wybuchowe wyrzucane w powietrze. Jak informuje HRW, detonacja miny w późniejszym okresie może oślepić, zranić lub zabić osoby znajdujące się w odległości 16 metrów od miny.
"Kraje na całym świecie powinny zdecydowanie potępić stosowanie przez Rosję zakazanych min przeciwpiechotnych na Ukrainie" - podkreślił Steve Goose, dyrektor ds. broni w Human Rights Watch. Dodał, że "ta broń nie rozróżnia walczących i cywilów, i pozostawia śmiercionośną spuściznę na nadchodzące lata".
3 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w przemówieniu, że wojska rosyjskie ukryły miny, kiedy się wycofywały. "Zaminowali całe terytorium" - przekazał Zełenski cytowany przez portal USAtoday.com. " Zaminowali domy, sprzęt, nawet ciała zabitych ludzi" - dodał.
Międzynarodowy traktat o zakazie stosowania min z 1997 roku zakazał wykorzystywania min przeciwpiechotnych. Podpisały go 164 kraje, w tym Ukraina, jednak Rosja nie znajduje się na liście krajów, które zobowiązały się do niewykorzystywania tego rodzaju broni. Moskwa w listopadzie 2020 roku przekazała Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ, że "podziela cele traktatu i wspiera świat wolny od min". Ale podkreśliła, że miny przeciwpiechotne to "skuteczny sposób zapewnienia bezpieczeństwa granic Rosji".
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Zdaniem Goose wykorzystywanie przez Rosję min przeciwpiechotnych na terytorium Ukrainy to celowe lekceważenie międzynarodowej normy zabraniającej wykorzystywania tego rodzaju broni.
*****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.