Mer Melitopola przekazał w komunikacie, że Rosjanie zatrzymali pomoc humanitarną dla regionu. "Oznacza to, że mieszkańcy miasta i regionu Melitopol nie otrzymają niezbędnej pomocy - leków dla ciężko chorych, żywności i artykułów higienicznych, których już nie ma w mieście" - napisał w komunikacie na Facebooku Ivan Fedorow. To kolejny raz kiedy Rosja uniemożliwia dotarcie pomocy humanitarnej do cywili przebywających w oblężonych miastach.
Po przejęciu autobusów przez rosyjskie wojska, mieszkańcy Melitopola nie mogą również opuścić miasta.
"Czy można powiedzieć, że rosyjscy okupanci łamią wszelkie możliwe normy traktatów międzynarodowych i wszystkie istniejące normy ludzkości? To pytanie od dawna jest retoryczne" - ocenił mer Melitopola. Dodał, że "zgodnie z konwencjami genewskimi Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża jest gwarantem korytarzy humanitarnych. Organizacja przyjęła pisemne zapewnienia obu stron o zamiarze stworzenia korytarza humanitarnego".
Rosja zapewniła. Na papierze. Jednak, jak widzimy, nie spełnili swoich zapewnień
- podkreślił Ivan Fedorow.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Mer miasta napisał, że przejęcie przez Rosjan pomocy humanitarnej dla Melitopolu jest "wyraźnym przykładem dla całego cywilizowanego świata, że obietnice Rosji, nawet składane organizacjom międzynarodowym, są bezwartościowe".
*******
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.