- To przesłanie dzisiejszego spotkania - że sojusznicy powinni robić więcej, są gotowi robić więcej, aby zapewnić więcej sprzętu - powiedział na konferencji prasowej Jens Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO, że uczestnicy spotkania postanowili też wzmocnić wsparcie dla krajów partnerskich Sojuszu w Europie, a także w regionie Azji i Pacyfiku. Jak wyjaśnił, obecny kryzys w stosunkach międzynarodowych ma wymiar globalny. - Implikacje rosyjskiej inwazji są globalne i będą długo trwały. Chiny nie chcą potępić rosyjskiej agresji, Pekin dołączył do Moskwy, podając w wątpliwość prawo kraju do wybrania własnej drogi. Jest to poważne wyzwanie dla nas wszystkich - powiedział Stoltenberg.
Sekretarz generalny potępił rosyjskie zbrodnie na Ukrainie. Oświadczył, że muszą one zostać zbadane, a ich sprawcy pociągnięci do odpowiedzialności. - Sojusznicy stanowczo potępiają straszne mordy na cywilach, jakie widzieliśmy w Buczy i innych miejscowościach wyzwolonych ostatnio spod rosyjskiej kontroli - oświadczył. - Należy ustalić wszystkie fakty, a wszyscy odpowiedzialni za te zbrodnie powinni być postawieni przed obliczem sprawiedliwości. Sojusz popiera wysiłki na rzecz podjęcia międzynarodowego dochodzenia w tej sprawie - podkreślił Jens Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO powiedział, że Sojusz dostarcza Ukrainie szeroką gamę systemów uzbrojenia.
W naradzie ministrów brał udział także szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. - Miałem trzy punkty w moim planie dnia: broń, broń i jeszcze raz broń. To proste, że potrzebujemy broni, aby wygrać wojnę - powiedział Kułeba. - Walka przeciwko rosyjskim samolotom, czołgom i żołnierzom sprawia, że bronimy nie tylko samych siebie, walczymy też o bezpieczeństwo członków NATO. Propozycja Ukrainy jest prosta - wy zapewniacie nam wszystko, co jest potrzebne, a my będziemy walczyć o bezpieczeństwo nasze i wasze, aby Putin nie miał szansy sprawdzić, czy artykuł 5. Traktatu północnoatlantyckiego zadziała - stwierdził Kułeba.
Ukraiński minister powiedział, że jest "ostrożnie optymistyczny" odnośnie dyskusji z przedstawicielami państw NATO. - Sojusznicy nas usłyszeli. Mówiłem konkretnie o naszych prośbach i o tym, kiedy powinny być spełnione - powiedział. Kułeba dodał, że "nie ma wątpliwości", iż Ukraina może otrzymać odpowiednią broń, by walczyć z Rosjanami. - Pytanie brzmi: kiedy? Nie mówimy o liście broni, tylko ramach czasowych. To jest kluczowe - powiedział.
Z kolei minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau po naradzie ponowił apel o utworzenie stałych baz NATO w Polsce. Warszawa oczekuje, że utworzenie baz będzie jedną z decyzji w ramach nowej koncepcji strategicznej Sojuszu. - To co cieszy, to nie tylko to, że państwa wschodniej flanki NATO podnosiły kwestie stałej obecności, ale także inne państwa. Te sprawy były szczegółowo omawiane. Chyba wszyscy wydają się być co do tego przekonani - podkreślił szef polskiego MSZ-tu.
Nowa koncepcja strategiczna NATO ma być przyjęta na czerwcowym szczycie z udziałem przywódców Sojuszu w Madrycie.