Chiny deklarują: Nie będziemy obchodzić sankcji nałożonych na Rosję

Jeden z dyrektorów MSZ Chin zapewnił, że Chiny nie podejmą kroków, które pozwoliłyby obejść zachodnie sankcje nałożone na Rosję. Mimo tego Pekin planuje rozwijanie dalszych relacji handlowych z Moskwą.

- Chiny nie zamierzają podejmować żadnych kroków, aby obejść zachodnie sankcje nałożone na Rosję - powiedział w piątek 1 kwietnia dyrektor Departamentu Europejskiego w chińskim MSZ. Wang Lutong na kolejne pytania dziennikarzy podkreślił stanowczo: "Nie zrobimy niczego szczególnego, aby obejść amerykańskie i zachodnie sankcje wobec Rosji". 

Zobacz wideo Czy Rosji uda się obejść sankcje? Ekspert: Kluczowe jest to, co zrobią Chiny

Wojna w Ukrainie. Chiny zapewniają, że nie będą obchodzić zachodnich sankcji nałożonych na Rosję

Wang Lutong był jednym z uczestników konferencji prasowej na temat szczytu Unia Europejska - Chiny. Dyrektor jednego z departamentów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Chin stwierdził jednak, że Pekin będzie kontynuował "rozwijanie konwencjonalnych relacji handlowych z Rosją", tak samo jak z innymi krajami. 

Wang zauważył też, że "Europa nadal handluje z Rosją, więc sankcje nie powinny wpłynąć na normalne relacje handlowe z Moskwą". Chiński urzędnik podkreślił też, że jego kraj nie jest "stroną konfliktu", czyli wojny w Ukrainie. Stwierdził również, że Chiny przyczyniają się do rozwoju światowego handlu i konsekwentnie będą sprzeciwiały się wszelkim sankcjom gospodarczym. 

Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Flagi USA i Chin - zdjęcie ilustracyjneCo Chiny wysyłają do Ukrainy? Mówią o "wojnie", już nie o "kryzysie"

"Nie należy przeceniać możliwości wpływania na Rosję przez Chiny"

Wang Lutong mówił też, że Chińska Republika Ludowa "zawsze wspierała rozwiązywanie konfliktów poprzez negocjacje i konsultacje. - W związku z tym Pekin z zadowoleniem przyjmuje negocjacje Rosji z Ukrainą. Nie należy przy tym jednak przeceniać możliwości wpływania na Rosję przez Chiny - powiedział dalej polityk. 

Był to komentarz do słów szefowej Komisji Europejskiej, która wzięła udział w szczycie UE-Chiny. Ursula von der Leyen powiedziała, że Bruksela "spodziewa się, że Chiny, jako członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, wezmą na siebie odpowiedzialność za zakończenie wojny". Polityczka podkreślała, że Chiny mogą doprowadzić do tego, że Rosja wróci do rozmów pokojowych z Ukrainą.

Ursula von der Leyen, Charles MichelApel przywódców UE do Chin o pomoc w zakończeniu wojny w Ukrainie

Więcej o: