- W ostatnich tygodniach docierały do nas informacje o tym, że rosyjskie służby przetrzymują amerykańskich obywateli na terenie Ukrainy i w samej Rosji
- poinformował Ned Price i dodał, że rosyjskie wojska zatrzymują też Amerykanów podczas ewakuacji drogą lądową przez objęte rosyjską okupacją rejony Ukrainy.
Price ostrzegł, że rosyjskie władze mogą zatrzymywać osoby z USA tylko i wyłącznie na podstawie ich narodowości. Dlatego też Departament Stanu zaleca, żeby amerykańscy obywatele opuścili Rosję i Ukrainę jak najszybciej.
Rzecznik nie podał dokładnej liczby zatrzymanych osób, ale zapewnił, że ich uwolnienie jest priorytetem najwyższej wagi dla konsulatów. Przyznał też, że udało się wypracować "dodatkowy postęp" w sprawie konsularnego dostępu do przetrzymywanych obywateli. Podkreślił też, że amerykańskie władze regularnie naciskają na stały kontakt z zatrzymanymi osobami.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Poinformowano też, że amerykańskiej ambasadzie w Moskwie udało się skontaktować z przetrzymywaną przez Rosjan koszykarką Brittney Griner - udało się potwierdzić, że jest ona w dobrej kondycji fizycznej.
Brittney Griner to mistrzyni olimpijska i zawodniczka Phoenix Mercury w lidze WNBA, a także UMMC Jekaterynburg. Trafiła do aresztu pod koniec lutego, jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Zatrzymano ją na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie po tym, jak w jej bagażu rosyjskie służby celne rzekomo znalazły wkłady do e-papierosów, które miały zawierać płyn z olejkiem haszyszowym. W Rosji za posiadanie narkotyków ma grozić od pięciu do 10 lat więzienia. Na razie sąd zdecydował, że sportsmenka ma przebywać w areszcie do 19 maja.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.