Francja. Marine Le Pen skraca dystans do Emmanuela Macrona [SONDAŻ]

We Francji zbliżają się wybory prezydenckie. Głównymi faworytami są urzędujący prezydent Emmanuel Macron i przedstawiciela prawicy Marine Le Pen. Ostatnie sondaże pokazują, że Le Pen zbliżyła się do prezydenta Francji i zmniejszyła dystans z 22 do 5 punktów procentowych.

Według ostatnich badań opinii publicznej ubiegający się o reelekcję szef państwa i liderka nacjonalistycznej partii Zjednoczenie Narodowe są faworytami pierwszej tury. W drugiej różnica głosów między kandydatami wynosiłaby około 5 punktów procentowych.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 10 kwietnia. Druga - dwa tygodnie później.

Zobacz wideo Dlaczego Zachód jest głuchy na niektóre prośby prezydenta Zełeńskiego?

Francja wybierze prezydenta. Marine Le Pen zbliża się do Macrona

Ostatni sondaż opublikowany przez stację BFM TV pokazuje, że w drugiej turze wyborów prezydenckich Emmanuel Macron zdobyłby 52,5 procent głosów, a Marine Le Pen - 47,5 procent. To najlepszy wynik kandydatki narodowców od początku kampanii wyborczej. Tym samym w ciągu trzech tygodni Le Pen zmniejszyła dystans do Macrona z 22 do 5 punktów.

W pierwszej turze Emmanuel Macron zdobyłby 28 procent głosów. Marine Le Pen zajęłaby drugie miejsce z 21-procentowym wynikiem. Na trzecim miejscu uplasowałby się kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Mélenchon, na którego chce głosować 15 procent wyborców.

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Podobne wyniki wyszły w innych sondażach - podaje France24. Poniedziałkowy, przeprowadzony przez Ifop-Fiducial wieszczy wygraną Macrona z wynikiem 53 proc. głosów. Wtorkowe badanie Ipsos Sopra-Steria również wskazuje, że Le Pen przegra w drugiej turze, a różnica głosów wyniesie 56 do 44 proc. 

Emmanuel Macron niepokoi się o wygraną

Według francuskich mediów wyniki ostatnich sondaży niepokoją sztabowców Emmanuela Macrona. Komentatorzy piszą o możliwej demobilizacji centrowego elektoratu, związanej z tym, że szef państwa ograniczył swoją kampanię wyborczą do minimum, w zwiazku z wojną w Ukrainie, i że jeszcze kilka tygodni temu sondaże wróżyły mu łatwą wygraną.

Więcej o: