Cztery kolejne państwa Unii Europejskiej poszły za przykładem Polski i zdecydowały się wyrzucić przedstawicieli rosyjskiej ambasady w swoim kraju. Na taki ruch zdecydowały się Belgia, Czechy, Holandia oraz Irlandia. W sumie do Rosji muszą wrócić aż 72 osoby, a doliczając do tego te przebywające do niedawna w naszym kraju, już 107 rosyjskich dyplomatów zostało zmuszonych do opuszczenia Europy.
Belgia wydaliła 21 rosyjskich dyplomatów za szpiegostwo i stwarzanie zagrożeń dla bezpieczeństwa - przekazała Agencja Reutera, powołując się na belgijską agencję prasową, która nie podała źródła informacji. Według rzecznika belgijskiego MSZ, 21 wspomnianych Rosjan pracowało w ambasadzie Moskwy w Brukseli i konsulacie w Antwerpii. Wszyscy byli akredytowani jako dyplomaci, ale pracowali nad operacjami szpiegowskimi.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Na równie zdecydowany krok postawiła Holandia, która wydaliła 17 rosyjskich agentów wywiadu, którzy zostali akredytowani jako dyplomaci, na podstawie informacji z jej własnych służb bezpieczeństwa - przekazało tamtejsze ministerstwo spraw zagranicznych. - Powodem tej decyzji są informacje (...) pokazujące, że osoby, o których mowa, akredytowane jako dyplomaci w rosyjskich przedstawicielstwach w Holandii, są potajemnie aktywni jako oficerowie wywiadu - powiedział minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra.
Irlandia wydaliła czterech wyższych urzędników ambasady rosyjskiej o opuszczenie kraju. "Departament Spraw Zagranicznych wezwał ambasadora Rosji do Iveagh House (siedziba Departamentu Spraw Zagranicznych), aby poinformować go, że czterech wyższych urzędników zostało poproszonych o opuszczenie państwa" - czytamy w oświadczeniu MSZ Irlandii. "Dzieje się tak, ponieważ ich działania nie były zgodne z międzynarodowymi standardami postępowania dyplomatycznego" - dodano.
Czechy z kolei wyrzuciły zaledwie jednego z pracowników dyplomatycznych rosyjskiej ambasady w Pradze. "Wraz z sojusznikami ograniczamy obecność rosyjskiego wywiadu w Unii Europejskiej" - napisał w komunikacie czeski MSZ, dodając, że wydalony dyplomata otrzymał 72 godziny na opuszczenie kraju. Warto jednak podkreślić, że Czechy już w zeszłym wydaliły 18 rosyjskich dyplomatów w związku z ustaleniami w sprawie wybuchu w składzie amunicji, za którym miały stać rosyjskie służby. Moskwa odpowiedziała wydaleniem 20 pracowników ambasady Czech.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.