Jak podaje BBC, brytyjska policja po przeprowadzeniu śledztw w sprawie nielegalnych zamkniętych imprez organizowanych w siedzibie premiera Wielkiej Brytanii przy Downing Street 10, podjęła decyzję o nałożeniu grzywien. W lutym pojawiły się informacje o przesłuchaniach ponad 50 osób, które miały brać udział w imprezach pomimo lockdownu.
Dochodzenie dotyczyło 12 zgromadzeń, które odbyły się w 2020 i 2021 roku na Downing Street 10 oraz w centrum administracyjnym rządu (Whitehall) - podaje Agencja Reutera. Według BBC Boris Johnson uczestniczył w co najmniej trzech imprezach, które miały miejsce 20 maja 2020 roku, 19 czerwca 2020 roku oraz 13 listopada 2020 roku.
Metropolitan Police przekazała, że nałoży 20 grzywien za naruszenie przepisów dotyczących COVID-19. Kolejne mogą jednak zostać nałożone po dalszym dochodzeniu. Grzywna za udział w zgromadzeniu powyżej 15 osób wynosi 800 funtów (około 4 400 zł). Policja nie przekazała, na kogo została nałożona kara. Downing Street zapowiedziało jednak, że jeżeli obejmie ona premiera Johnsona, wiadomość ta zostanie przekazana opinii publicznej.
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek Savanta ComRes dla dziennika "The Independent" w lutym tego roku, prawie połowa Brytyjczyków uważa, że niezależnie od wyników śledztwa, Boris Johnson powinien zrezygnować z funkcji premiera. Za jego odejściem opowiedziało się 49 proc. respondentów, a kolejne 26 proc. uważa, że powinien odejść, jeśli zostanie uznany za winnego złamania restrykcji. 16 proc. ankietowanych wskazało natomiast, że chce, by premier pozostał na stanowisku niezależnie od wyniku śledztwa.