Podczas czwartkowego nadzwyczajnego szczytu NATO, spowodowanego wojną w Ukrainie, prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował o stworzenie nowego systemu "gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, które będą realne i powstrzymają każdego agresora". Mówiąc o sankcjach, podkreślił, że niezbędne jest "całkowite embargo na handel z Rosją". - Rosję należy pozbawić możliwości używania na wojnie systemu GPS, bo on pomaga rakietom i bombom niszczyć miasta. Rosyjskie banki, a zwłaszcza bank centralny, powinny zostać zablokowane - przekazał Zełenski.
Prezydent Ukrainy zwrócił się także do państw G7 o późniejsze zaangażowanie się w odbudowę Ukrainy, zniszczonej w wyniku wojny. - Jednak najpierw potrzebny jest pokój - apelował. Przekonywał także, że dostawy broni dla Ukrainy, które umożliwią zatrzymanie trwającej wojny, są również w interesie Zachodu. - Doszło do globalnej katastrofy. Rosja zniszczyła globalną architekturę bezpieczeństwa, uderzyła w stosunki międzynarodowe. Następstwem tej wojny może też być destabilizacja polityczna - kontynuował prezydent Zełenski.
"Lepiej teraz dać Ukrainie broń, której realnie potrzebujemy, niż później szukać jej dla Gruzji, Mołdawii, państw bałtyckich, Polski, krajów Azji Środkowej – napisał na Facebooku Wołodymyr Zełenski. Tymi słowami zwrócił się również w czwartek do liderów państw G7.
"Im szybciej to się stanie, tym szybciej na wschodzie Europy będzie pokój. To jest w naszym interesie. To jest w waszym interesie. Jest to w interesie wszystkich demokracji. Wolność powinna być uzbrojona. Życie musi zwyciężyć śmierć" – dodał Zełenski.
- Kraje G7 są gotowe nałożyć kolejne sankcje na Rosję, jeśli będzie to konieczne - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Przekazał też na Twitterze, że aby uniknąć kryzysu żywnościowego, trzeba zareagować, więc chce uruchomić, bezpośrednio z Unią Afrykańską, inicjatywę FARM (Food and Agriculture Resilience Mission), czyli Misję na rzecz odporności żywności i rolnictwa na kryzys.
Delegacja USA na szczycie G7 poinformowała, że państwa grupy, we współpracy z Unią Europejską, zdecydowały się dzielić informacjami na temat prób omijania sankcji nałożonych na Rosję, a także wspólnie na nie reagować. Premier Japonii Fumio Kishida zapowiedział, że Tokio przeznaczy kolejne środki (100 mln dolarów) na pomoc humanitarną dla Ukrainy oraz sąsiednich krajów.
Liderzy Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Japonii ogłosili także, że wzywają kraje będące eksporterami ropy i gazu, by postąpiły odpowiedzialnie i zwiększyły podaż tych surowców na międzynarodowych rynkach. Podkreślili w komunikacie, że ważną rolę do odegrania ma w tej kwestii OPEC [Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową - red.].