Amerykańska stacja CNN, powołując się na źródła m.in. w Departamencie Obrony, podaje, że Stanom Zjednoczonym nie udało się zidentyfikować osoby odpowiedzialnej za dowodzeniem rosyjskim wojskiem w Ukrainie. Nie wiadomo tym samym, czy taki dowódca w ogóle został mianowany.
Rozmówcy CNN wskazują, że jednostki z różnych okręgów wojskowych znajdujące się obecnie w Ukrainie wręcz "konkurują o zasoby, a nie koordynują wysiłki". Według ekspertów Rosjanie działają w różnych częściach Ukrainy "niezależnie, bez nadrzędnego planu operacyjnego".
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Do tego dochodzą problemy z komunikacją i korzystanie przez Rosjan z niezabezpieczonych kanałów, co pozwoliło na przechwytywanie informacji przez stronę ukraińską. Amerykańskie źródła oceniają, że działania Rosja bywają niekiedy "chaotyczne".
Rosyjski resort obrony nie odpowiedział na pytania CNN dotyczące naczelnego dowódcy w Ukrainie.
Doradca ukraińskiego prezydenta Ołeksij Arestowycz ocenia, że zdobycie stolicy Ukrainy, Kijowa, pozostaje priorytetem wojennych działań Rosji.
- Priorytet zdobycia ukraińskiej stolicy Rosjanie będą utrzymywać do końca, dopóki my nie zniszczymy tu ostatniego rosyjskiego żołnierza. Będą próby uderzeń, ale my je odpieramy. Wczoraj zadaliśmy im strat. Te siły, które Rosjanom mogłyby pomóc na południu, lub wschodzie - Rosjanie utrzymują wokół Kijowa - mówi doradca prezydenta Ukrainy.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl >>>
Ołeksij Arestowycz zaznacza, że główne kierunki natarcia Rosji, oprócz Kijowa, to także Chersoń i Mikołajów na południu, ale też linia rozdziału sił w Donbasie i Mariupolu. Zdaniem Arestowycza, Rosjanie nie radzą sobie z tak szerokim frontem. - Aktywne działania bojowe będą kontynuowane jeszcze przez około 2-3 tygodnie, dopóki nie skończą się im zasoby. Kiedy się Rosjanie zatrzymają, wówczas łatwiej będzie nam ich niszczyć - powiedział doradca ukraińskiego prezydenta.
Ołeksij Arestowycz podkreślił, że morale rosyjskich wojskowych jest coraz słabsze i będzie się pogarszać. Strona ukraińska już informuje o przypadkach niesubordynacji ze strony rosyjskich żołnierzy. W obwodzie sumskim, w okolicach Ochtyrki około 300 okupantów miało odmówić kontynuowania walki i opuściło obszar działań wraz z 70 pojazdami opancerzonymi.
**
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>