"Według dostępnych informacji, rosyjskie siły okupacyjne działające na Ukrainie posiadają zapasy amunicji i żywności na nie dłużej niż trzy dni. Podobna wygląda sytuacja z paliwem, które uzupełniają cysterny. Okupanci nie byli w stanie zorganizować rurociągu, aby zaspokoić potrzeby zgrupowania wojsk" - czytamy we wtorkowym komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
W opublikowanym w nocy wystąpieniu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński mówił, że Rosjanie nie posuwają się naprzód, ale że utknęli w miejscu. - Nasz wróg stara się powoli przesuwać, prowadzić ofensywę, przejąć kontrolę nad drogami czy przekroczyć rzeki. Ale nasza armia odpiera te wysiłki i zatrzymuje okupanta - powiedział Zełenski.
Ukraiński sztab generalny poinformował, że z rąk Rosjan udało się odbić miasto Makarów, położone 60 kilometrów na zachód od Kijowa. Także amerykańscy eksperci z Institute for the Study of War twierdzą, że rosyjskie wojska lądowe na Ukrainie mają poważne problemy i nie posuwają się naprzód. Według nich, Władimir Putin ściąga słabo wyszkolone i wyposażone posiłki z dalekiego wschodu Rosji, by przegrupować siły na Ukrainie.
Strona ukraińska podaje, że od początku inwazji zginęło, zostało rannych lub wziętych do niewoli 15 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Wywiady zachodnich krajów szacują, że na Ukrainie śmierć poniosło kilka tysięcy Rosjan.
*****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.