Trwa 24 dzień, odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę. "Sytuacja i charakter działań sił obronnych nie zmieniły się znacząco w ciągu ostatniego dnia. Siły Zbrojne Ukrainy i inne jednostki Sił Obronnych kontynuowały uderzenie na grupy wojsk wroga próbujących utrzymać przejęte granice" - czytamy w najnowszym komunikacie Sztabu Generalnego Ukrainy. Jego zdaniem możliwe jednak, że Rosja zdecyduje się przeprowadzić prowokację.
"Biorąc pod uwagę, że wróg poniósł ciężkie straty, prawdopodobne jest, że wojskowo-polityczne przywództwo Federacji Rosyjskiej zdecyduje się na zmianę obowiązującego prawodawstwa i rozpocznie powszechną mobilizację" - podaje ukraiński sztab generalny. Jego zdaniem, by uzasadnić takie działania, możliwe jest, że dojdzie do szeregu prowokacji, w których zginą cywile - podobnie, jak miało to miejsce przed rozpoczęciem drugiej wojny czeczeńskiej. "Pozwoli to rządowi na decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego i powszechnej mobilizacji" - czytamy.
Więcej wiadomości z Ukrainy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje sztab na godzinę 6:00 w sobotę 19 marca, w ciągu ubiegłej doby ukraińskie siły uderzyły w 12 rosyjskich celów powietrznych: dwa samoloty, trzy helikoptery, trzy bezzałogowe statki powietrzne oraz cztery pociski samosterujące. Dodatkowo, jak czytamy, zniszczonych zostało kilka rosyjskich kolumn z wyposażeniem, zginął także dowódca 8. Armii Ogólnowojskowej Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, generał porucznik Andriej Mordwiczow. Miałby to być już piąty rosyjski generał zabity przez ukraińskie siły od początku wojny.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl