W kilkudziesięciominutowej rozmowie Olaf Scholz zażądał od Władimira Putina zawieszenia broni, powrotu do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu i umożliwienia poszkodowanym Ukraińcom dostępu do pomocy humanitarnej. Scholz wyraził także "głębokie zaniepokojenie" informacjami i zdjęciami napływającymi znad Dniepru.
Prezydent Rosji w rozmowie z Scholzem miał uparcie powtarzać, że działania wojenne nie są wymierzone w ukraińską ludność cywilną. Zapewniał także, że rosyjskie władze nie będą przeszkadzać w uruchomieniu korytarzy humanitarnych z obszarów dotkniętych wojną.
Według niemieckich mediów Władimir Putin wyraził gotowość do negocjacji o uznaniu "neutralnego statusu" Ukrainy. Zastrzegł jednak, że najpierw Kijów i zachodnie państwa musiałyby zaakceptować aneksję Krymu oraz proklamację autonomii samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
Podczas piątkowej wizyty w dowództwie Bundeswehry w podberlińskim Schwielowsee niemiecki kanclerz przyznał, że rosyjski atak na ukraińską elektrownię jądrową w Zaporożu jest "nakręceniem kolejnej pętli w spirali eskalacji". "Musimy zachować zimną krew i ostrożność. Ten konflikt nie może wykroczyć poza granice Ukrainy" - ostrzegł Olaf Scholz.
Szef rządu federalnego dodał, że Władimir Putin zadeklarował gotowość strony rosyjskiej do odbycia kolejnych rozmów z przedstawicielami władz ukraińskich. Prezydent Rosji miał jednak zastrzec, że Kijów musi spełnić wszystkie postulaty Moskwy.
Thomas Urban, korespondent niemieckiej gazety "Süddeutsche Zeitung", powiedział w wywiadzie dla Gazeta.pl, że polityka prowadzona przez Niemcy utorowała drogę agresywnej polityce Putina. - Socjaldemokraci w Niemczech popełniali straszne błędy, które tylko zachęcały Putina do kolejnej wojny z Ukrainą - przekazał Urban."W świetle obecnej wojny w Ukrainie trzeba jednak powiedzieć: ta wojna jest też wynikiem polityki Niemiec pod 16-letnimi rządami Angeli Merkel" - dodał. Podkreślił, że "Merkel była wobec niego [Putina-red.] nieufna. "Wiedziała, że jest agresywny i znała zbrodniczy charakter jego polityki. Mimo to, należąc do chadecji, popierała kurs socjaldemokratów, którzy byli ślepi na agresję Putina. Rzuca to wielki cień na rządy Merkel" - ocenił korespondent.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl