Bułgarski dziennikarz śledczy Christo Grozev przekazał za pośrednictwem Twittera, że według trzech niezależnych źródeł zastępca Wiktora Zołotowa, szefa rosyjskiej Rosgwardii (Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji), został zatrzymany. Powód zatrzymania miał nie być jednak jasny.
"Trzy niezależne źródła podają, że zastępca szefa rosyjskiej Rosgwardii (oddziału armii wewnętrznej RU, który poniósł ogromne straty w Ukrainie), gen. Roman Gawriłow został zatrzymany przez FSB. Gawriłow pracował też wcześniej w FSO, służbie bezpieczeństwa Putina" - pisze dziennikarz i dodaje, że powód zatrzymania jest niejasny.
"Według jednego źródła został zatrzymany przez departament kontrwywiadu wojskowego FSB za 'wycieki informacji wojskowych', które doprowadziły do 'utraty życia', podczas gdy dwaj inni twierdzą, że było to 'marnotrawstwo paliwa', ahem" - czytamy.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje na Telegramie użytkownik vchkogpu, Gawriłow miałby być przesłuchiwany, po czym mógłby zostać oskarżony. Zastępca sekretarza rady generalnej Jednej Rosji, partii rządzącej w Rosji, Aleksandr Hinsztejn miał jednak doniesienia te zdementować. "Kompletny fejk. Właśnie rozmawiałem z generałem Gawriłowem" - napisał na Telegramie. Zdaniem Grozeva Putin miałby jednak rozumieć problem operacji i zmienić reguły gry.
Rosyjska internetowa agencja informacyjna URA.ru przekazała natomiast, że Gawriłow został zwolniony. "Jego zwolnienie zostało osobiście zainicjowane przez dyrektora Federalnej Służby Oddziałów Gwardii Narodowej Federacji Rosyjskiej Wiktora Zołotowa" - pisze agencja, powołując się na "źródła zaznajomione z sytuacją".
- Wicedyrektor gwardii rosyjskiej Roman Gawriłow został zwolniony. Zwolniony z nieznanych powodów, prawdopodobnie kompromitujących - miało powiedzieć źródło w organach ścigania. Agencja podkreśla jednak, że jak na razie nie potwierdziła informacji dotyczących aresztowania Gawriłowa.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl