Wołodymyr Zełenski wystąpił we wtorek przed przywódcami dziesięciu państw Europy Północnej, które tworzą Wspólne Siły Ekspedycyjne (JEF). To korpus, w którego skład wchodzą Wielka Brytania, Dania, Estonia, Finlandia, Holandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Norwegia i Szwecja. Szczyt odbył się w Londynie, a prezydent Ukrainy nawoływał jego uczestników do lobbowania zamknięcia przestrzeni powietrznej nad jego państwem.
Podczas rozmowy w formie wideo, prezydent Ukrainy wskazał, że "nadal można powstrzymać rosyjską machinę wojenną". - Nadal możemy powstrzymać zabijanie ludzi. Łatwiej będzie zrobić to razem, bo inaczej oni przyjdą do was. Wszyscy jesteśmy celem Rosji i wszystko pójdzie na Europę, jeśli Ukraina się nie przeciwstawi - przekonywał Wołodymyr Zełenski.
- Chciałbym prosić was, abyście pomogli sobie, pomagając nam - mówił Zełenski. - Wiecie, jakiej broni potrzebujemy (...) Bez waszego wsparcia byłoby to bardzo trudne, jestem bardzo wdzięczny, ale chcę powiedzieć, że potrzebujemy więcej (...). Mam nadzieję, że będziecie w stanie zwiększyć ten zakres (pomocy - red.) i zobaczycie, jak to ochroni wasze bezpieczeństwo, wasz spokój - podkreślił.
Prezydent Ukrainy powiedział, że NATO jest "najsilniejszym sojuszem na świecie", ale "jego niektórzy członkowie są zahipnotyzowani rosyjską agresją". - Słyszymy wiele rozmów o III wojnie światowej, która rzekomo może się rozpocząć, jeśli NATO zamknie ukraińskie niebo dla rosyjskich rakiet i samolotów i że dlatego nie ustanowiono jeszcze humanitarnej strefy zakazu lotów. To pozwala rosyjskiej armii bombardować spokojne miasta i wysadzać w powietrze bloki mieszkalne, szpitale i szkoły. W Kijowie wczesnym rankiem zbombardowano cztery wielopiętrowe budynki, zginęły dziesiątki osób - mówił Zełenski.
Podczas swojego przemówienia Zełenski wypowiedział się również o działaniach Sojuszu Północnoatlantyckiego wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Od lat słyszeliśmy o rzekomych otwartych drzwiach NATO, ale słyszeliśmy też, że nie powinniśmy przez nie wchodzić. To prawda, te drzwi nie są otwarte dla Ukrainy - stwierdził prezydent Ukrainy. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson odparł, że rosyjska inwazja jest dla Ukrainy "rozpaczliwym momentem" i dodał, że przywódcy "muszą spróbować zrobić więcej", aby wesprzeć Ukrainę.
****
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.