Ukraińskie władze ostrzegały, że na terenie elektrowni przechowywane jest wypalone paliwo jądrowe, które potrzebuje stałego chłodzenia. Jest ono możliwe właśnie dzięki dostawom prądu.
"W elektrowni jądrowej w Czarnobylu przywrócono zasilanie - teraz systemy chłodzenia wypalonych zestawów jądrowych będą znów działać w normalnym trybie, a nie z wykorzystaniem zasilania awaryjnego" - poinformował minister energetyki Herman Hałuszczenko. "Dzisiaj, dzięki niewiarygodnemu wysiłkowi specjalistów NEK Ukrenergo, naszych specjalistów jądrowych i elektryków, udało się przywrócić zasilanie elektrowni jądrowej w Czarnobylu, która została zajęta przez rosyjskich okupantów" - dodał we wpisie na Telegramie. Wyraził również uznanie wszystkim bohaterskim specjalistom, którzy "ryzykując własnym zdrowiem i życiem" starali się zapobiec katastrofie zagrażającej całej Europie.
Herman Hałuszczenko zaapelował również do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, ONZ i OBWE o zagwarantowanie bezpieczeństwa ukraińskich elektrowni atomowych w warunkach wojennej agresji, w tym o utworzenie 30-kilometrowych stref zdemilitaryzowanych wokół obiektów jądrowych.
Specjalne wydanie po ukraińsku z najnowszymi informacjami z Ukrainy. Gazetę możesz pobrać bezpłatnie tutaj.
Enerhoatom, państwowe przedsiębiorstwo obsługujące wszystkie cztery elektrownie jądrowe w Ukrainie, poinformował z kolei, że ukraińscy specjaliści z Ukrenergo zakończyli naprawę linii 330 kV Łysna-Czarnobyl i wznowili dostawy energii elektrycznej do elektrowni jądrowej w Czarnobylu i miasta Sławutycz.
W czarnobylskiej elektrowni, oprócz zniszczonego reaktora, który został ukryty pod sarkofagiem po wybuchu w 1986 roku, znajdują się reaktory wyłączone z eksploatacji. Są one pod stałą kontrolą służb technicznych elektrowni. Rosjanie po inwazji na Ukrainę uwięzili ukraińską obsługę elektrowni na jej terytorium.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
*******
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.