Szef NATO: Rosja może uciec się do prowokacji i użyć broni chemicznej. "Byłaby to zbrodnia wojenna"

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł, że Rosja na wojnie w Ukrainie może użyć broni masowego rażenia. Jego obawy zostały wywołane "absurdalnymi twierdzeniami" strony rosyjskiej, jakoby w ukraińskich laboratoriach pracowano nad bronią chemiczną i biologiczną - podał w niedzielę niemiecki dziennik "Die Welt".

- W obliczu tych fałszywych zarzutów musimy zachować czujność, bo jest możliwość, że pod siecią kłamstw Rosja sama planuje operacje z użyciem broni chemicznej - stwierdził Jens Stoltenberg, cytowany przez "Die Welt". - Byłaby to zbrodnia wojenna - podkreślił.

Zobacz wideo Prof. Iwanow: Putin planował upokorzyć Ukrainę

Powtórzył tym samym obawy Wołodymyra Zełenskiego. - [Rosjanie - red.] Oskarżają nas, że rzekomo pracujemy nad bronią bakteriologiczną, że szykujemy atak chemiczny. Bardzo mnie to niepokoi, bo jak już niejednokrotnie się przekonaliśmy: jeśli chcesz poznać plany Rosji, to zwróć uwagę, o co Rosja oskarża ciebie - powiedział prezydent Ukrainy w piątkowym wystąpieniu.

Zdaniem szefa NATO, "Kreml wymyśla fałszywe preteksty, aby usprawiedliwić to, czego nie da się usprawiedliwić". "Die Welt" przypomniał, że zarzuty strony rosyjskiej wobec Ukrainy odrzuciły też rządy w Waszyngtonie i Londynie.

Jens Stoltenberg: Mój apel do Putina jest jasny: wycofaj wojska i zacznij z nami rozmawiać

Sekretarz generalny NATO wezwał Moskwę do zmiany kursu. - Mój apel do prezydenta Putina jest jasny: zakończcie tę wojnę, wycofajcie wojska z Ukrainy i zaangażujcie się w dyplomację - podkreślił Stoltenberg, przyznając, że obawia się dalszej eskalacji konfliktu.

- Ukraińcy stawiają opór rosyjskiej inwazji z odwagą i determinacją, ale nadchodzące dni prawdopodobnie przyniosą jeszcze większe trudności - stwierdził, jednak ponownie wykluczył możliwość interwencji ze strony NATO. - Sojusz ma charakter obronny - dodał.

Szef NATO: Zakaz lotów nad Ukrainą mógłby rozdrażnić Rosję

- Nie dążymy do konfliktu z Rosją - powiedział Stoltenberg. - Słyszałem głosy, że NATO powinno wprowadzić strefę zakazu lotów nad Ukrainą. Ale to oznaczałoby rozdrażnienie sił rosyjskich, które groziłoby bezpośrednią konfrontacją i niekontrolowaną eskalacją - zaznaczył i dodał, że "wojnę należy zakończyć, a nie rozszerzyć".

Jens Stoltenberg oznajmił również, że NATO wzmacnia obronę, przerzucając więcej wojsk na wschodnią flankę Sojuszu. - Po raz pierwszy do obrony uruchomiliśmy Siły Odpowiedzi NATO [NATO Response Force, czyli komponent szybkiego reagowania liczący do 40 tys. żołnierzy, tworzony przez trzy wielonarodowe brygady działające w systemie rotacyjnym - red.]. W stan podwyższonej gotowości postawiono 130 samolotów i rozmieszczono ponad 200 okrętów. Będziemy kontynuować te działania dla ochrony naszych szojuszników - przekazał szef NATO.

W środę ministrowie obrony państw NATO po raz pierwszy przedyskutują, jak w dłuższej perspektywie wzmocnić swoją obecność we wschodniej i południowo-wschodniej Europie.

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Specjalne wydanie po ukraińsku z najnowszymi informacjami z Ukrainy. Gazetę możesz pobrać bezpłatnie tutaj.

Więcej o: