Ukraińska rzeczniczka praw człowieka: Sytuacja w Mariupolu jest straszna. Nie ma żywności, wody, ogrzewania

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa poinformowała agencję Ukrinform o "strasznej sytuacji w Mariupolu". Obywatelom brakuje żywności, nie ma też dostępu do wody i ciepła. 400 tys. ukraińskich obywateli jest w oblężeniu, a 1582 osoby nie żyją - dodała.

Niedziela 13 marca to 18. dzień inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Nad ranem rosyjskie wojska ostrzelały Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w Jaworowie pod Lwowem - 20 kilometrów od polsko-ukraińskiej granicy. W ubiegłym roku odbywały się tam wspólne ćwiczenia z wojskami natowskimi. Teraz miały tam stacjonować wojska obrony terytorialnej. Rosjanie atakują jednak nie tylko obiekty wojskowe, ale też cywilne. Zbombardowano m.in. szpital dziecięcy i położniczy w Mariupolu. Zmasowane ataki na Mariupol trwają, miasto jest na granicy katastrofy humanitarnej. 

Zobacz wideo Duda: To, co Rosja robi w Ukrainie pokazuje, że wciąż jest to imperium zła. Ono nigdy nie odeszło do historii

Wojna w Ukrainie. Ludmyła Denisowa: Ścierają to miejsce z mapy Ukrainy

Sytuacja w Mariupolu jest straszna - już 1582 zabitych. 400 tys. naszych obywateli znajduje się w oblężeniu. Nie mają żywności, wody i ciepła. Te bombardowania, do których dochodzi niemal co godzinę, zabijają i ścierają to miejsce z mapy Ukrainy. Wiem, że teraz podejmowane są wysiłki i bardzo się modlimy, aby ten humanitarny ładunek nadal był dostarczany do Mariupola, aby ludzie otrzymali pomoc - poinformowała w sobotę wieczorem ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, cytowana przez agencję Ukrinform.

- Wiemy, jak jest ciężko. Wiemy, ile ludzi zabito. Nigdy nie wybaczymy tych wszystkich ofiar spowodowanych przez Rosję - dodała.

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Mariupol. Ogromne straty widoczne na zdjęciach satelitarnych

Jak podaje Reuters, na zdjęciach satelitarnych wykonanych przez Maxar Technologies zauważyć można "rozległe uszkodzenia infrastruktury cywilnej i budynków mieszkalnych". Na zdjęciach widać też wiele poważnie uszkodzonych wieżowców oraz liczne, rozległe pożary. W sobotę do Mariupola z Zaporoża zmierzał konwój humanitarny, został on jednak przechwycony przez rosyjskie wojska. 

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Specjalne wydanie po ukraińsku z najnowszymi informacjami z Ukrainy. Gazetę możesz pobrać bezpłatnie tutaj.

Więcej o: