Więcej na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował na Telegramie, że w Kijowie doszło do eksplozji w dzielnicy Podole. Jak ustalili Ukraińcy, źródłem wybuchu był zestrzelony dron. Heraszczenko napisał, że umieszczono w nim kilogram materiałów wybuchowych.
Zestrzelony dron został przez ukraińskie MSW rozpoznany jako rosyjski statek bezzałogowy-kamikadze "Kub", Zestrzelenie go, ze względu na materiał wybuchowy, który przewoził, wywołało pożar w budynku jednego z kijowskich banków.
Dron zestrzelony w Kijowie screen - Telegram /Anton Heraszczenko
Państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy poinformowała natomiast o płonących dachach budynków administracyjnych. To skutek ostrzału dzielnicy Podole. Pożar udało się ugasić, nie było rannych.
Rosjanom wciąż nie udało się otoczyć Kijowa. Szew MSW Ukrainy Wadym Denysenko zapewnił: "Z Kijowa można wyjechać pociągiem i samochodem. Nie jesteśmy otoczeni, mamy dostęp do innych części kraju. Takie produkty jak leki, paliwo, wszystko, co niezbędne do życia w mieście, są dostarczane do stolicy".
Zdjęcia satelitarne wskazują, że rosyjskie wojska kontynuują atak na stolicę Ukrainy.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.