Wcześniejsze zdjęcia satelitarne kolumny wojskowej na północ od Kijowa wskazywały, że rosyjskie pojazdy od wielu dni stoją w miejscu. Konwój miał ok. 64 kilometrów długości. Z informacji, które przekazywał Pentagon, wynikało, że znaczną część kolumny stanowią jednostki z zaopatrzeniem.
- Nasza ocena jest nadal taka, że konwój utknął - mówił jeszcze w środę John Kirby, rzecznik Departamentu Obrony USA. Ponadto - jak wyjaśniał - Ukraińcy z powodzeniem przeprowadzili na konwój ataki.
Więcej wiadomości o wojnie w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl.
Teraz Maxar dostarczył amerykańskim mediom najnowsze zdjęcia satelitarne terenu, w którym zatrzymali się Rosjanie. Według amerykańskiej firmy konwój "w znacznej mierze rozproszył się i przemieścił". Jednostki, jak podaje CNN, przesunęły m.in. się do lasów w pobliżu miejscowości Łubianka. Na zdjęciach widać ponadto, że rosyjski sprzęt wojskowy znajduje się na północ od lotniska w Hostomlu obok Kijowa. Zdjęcia zostały zrobione w czwartek około południa czasu kijowskiego.
Jak podaje Jack Detsch, dziennikarz zajmujący się obronnością, Rosjanie umieścili wyrzutnie rakiet na stanowiskach oddalonych o niecałe 50 km od stolicy Ukrainy.
CNN zwraca z kolei uwagę, że na południowy wschód od Iwankowa, gdzie znajdował się koniec konwoju, nadal widać ciężarówki i sprzęt.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: