O utworzeniu siedmiu korytarzy humanitarnych dla mieszkańców terenów atakowanych przez Rosję, poinformowała na Facebooku wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. Korytarze mają zostać utworzone między innymi w podkijowskich miejscowościach Bucza, Hostomel i Irpień, a także Sumy.
Gubernator obwodu sumskiego mówił wcześniej o trzech kolumnach z ewakuowanymi mieszkańcami. Mieszkańcy Sumów ewakuowani są do Połtawy, podobnie jak mieszkańcy Trościańca i Krasnopola. Jest to już trzeci dzień ewakuacji w obwodzie sumskim.
W niedzielę Dominik Stillhart, dyrektor operacyjny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża wysłał pracowników MKCK, aby wydostali się z Mariupola uzgodnioną trasą, ale ci szybko zorientowali się, że droga, którą im wskazano, jest w rzeczywistości zaminowana.
Rzecznik prezydenta Wołodymyra Zelenskiego nazwał te trasy "całkowicie niemoralnymi" i oznajmił, że Rosja próbuje "wykorzystać cierpienie ludzi do stworzenia obrazu telewizyjnego".
W środę rosyjscy żołnierze zbombardowali szpital dziecięcy w Mariupolu. Do tragicznego zdarzenia doszło w czasie, gdy w mieście miał obowiązywać (zaproponowany przez Rosjan) rozejm. Zawieszenie broni miało pozwolić tysiącom mieszkańców wydostać się z oblężonego miasta.
Rzecznik prasowy ONZ Stephane Dujarric odniósł się do ataku na szpital. - Żadna placówka medyczna nigdy nie powinna być celem ataku - powiedział podczas konferencji prasowej - powiedział.
Rosyjskie działania potępili także premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson oraz rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. - Jako matka z przerażeniem patrzę na barbarzyńskie użycie siły militarnej przeciwko niewinnym cywilom w suwerennym kraju - powiedziała Psaki.