Działania władz ukraińskich nie są przypadkowe. W piątek pojawiły się informacje o tym, że oddziały czeczeńskie najęte przez Rosję, zajęły w nocy z czwartku na piątek Zaporoską Elektrownię Atomową. W czwartek ją ostrzelano, a następnie przejęto. Doszło do pożaru, został on jednak opanowany. Co ważne, nie ma zagrożenia podwyższonym promieniowaniem ani wybuchem elektrowni. Ukraińskie media ostrzegały przed kolejnymi tego rodzaju działaniami.
Tę samą informację podał Dawid Arachamia, jeden z członków ukraińskiej delegacji wyznaczonej do rozmów z Rosją. Przedstawiciel rządu dodał, że Czeczeni zabili kilku pracowników elektrowni odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Jak dodał, Ukraina nie może tam gwarantować bezpieczeństwa.
Ukraina stara się zapobiec przejęciu kolejnych elektrowni. - Wzywam wspólnotę międzynarodową, reprezentowaną przez MAEA i Unię Europejską, by sprawiły, że misje pokojowe złożone z przedstawicieli UE, MAEA i państwowego inspektoratu nuklearnego Ukrainy przybędą do wszystkich pięciu elektrowni nuklearnych na Ukrainie. To kwestia bezpieczeństwa światowego! - powiedział Szmyhal w nagraniu wideo opublikowanym przez Ukrinform.
Więcej informacji nt. inwazji Rosji na Ukrainę znajdziesz TUTAJ >>>
Wcześniejsze informacje o działaniach Czeczenów potwierdził w swoim wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. - Przeżyliśmy noc, która mogła zatrzymać historię Ukrainy i Europy. Wojska rosyjskie zaatakowały elektrownię atomową w Zaporożu. Największą na Ukrainie, największą w Europie. Ona mogła być jak sześć Czarnobyli. Rosyjscy czołgiści wiedzieli, co ostrzeliwują. To terror o niespotykanej skali - powiedział w swoim przemówieniu.
Prezydent poruszył tę kwestię podczas rozmowy z Przewodniczącym Rady Europejskiej, Charles'em Michelem. - Naszym wspólnym zadaniem jest zabezpieczenie elektrowni atomowej [w Enerhodarze], strategicznych obiektów produkcyjnych i infrastruktury - poinformował Zełenski.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: