Brodzianka. Nawet 100 osób uwięzionych pod gruzami. Ostrzał nie ustaje, a ratownicy nie mogą im pomóc

Wojna w Ukrainie. Nawet sto osób może być uwięzionych pod gruzami, w zniszczonej przez rosyjskie rakiety Brodziance pod Kijowem. Ratownicy nie mogą się do nich dostać. W mieście nadal trwa ostrzał.

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Jak wygląda pomoc humanitarna w Ukrainie? Chachuła: Ludzie się boją wychodzić z domu

Około stu osób może być uwięzionych pod gruzami w zbombardowanej przez rosyjskie wojsko Brodziance. Ukraińskie służby informują, że ze względu na wciąż trwający ostrzał, ratownicy nie mają szansy pomóc rannym.

Wojna w Ukrainie. W zniszczonej przez Rosjan Brodziance ratownicy nie mogą pomóc rannym

Brodzianka to osiedle w obwodzie kijowskim, które w ostatnich dniach stało się celem bombardowań. To tutaj toczyły się największe walki od początku ataku Rosji na Ukrainę. Skala ataku jest porażająca. Wiele budynków mieszkalnych zostało doszczętnie zniszczonych. Nie wiadomo dokładnie, ile osób straciło tu życie.

Wojna w Ukrainie. Ukraiński żołnierz w KijowieDostawy broni do Ukrainy. "Cały sprzęt jest skomasowany na polskiej granicy"

Nie można też precyzyjnie określić, jak wielu rannych znajduje się pod gruzami zburzonych przez rakiety budynków. Wiktorija Ruban, rzeczniczka Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych powiedziała telewizji CNN, że szacuje się, że pomocy potrzebuje tam około stu osób.

- Z powodu ciągłego ostrzału służby ratunkowe nie mają dostępu do tych osób. Jesteśmy gotowi do przeprowadzenia ewakuacji, jak tylko uzgodnione zostanie utworzenie "zielonego korytarza" - zapewniła Ruban. Utworzenie korytarza humanitarnego było jednym z ustaleń, które zapadły podczas rozmów ukraińsko-rosyjskich przeprowadzonych 3 marca. Mimo jasnych deklaracji niektóre konwoje z pomocą nie mogły wjechać do miast zajętych przez wojska rosyjskie. 

Chersoń zdobytyWojna w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze gwałcą Ukrainki. "Nasz opór to troska o siebie samych"

To nie jedyna sytuacja, kiedy Rosjanie nie dopuścili do poszkodowanych pomocy humanitarnej. Żołnierze zablokowali też korytarze humanitarne wokół Chersonia. W mieście brakuje leków i jedzenia.

Ukraińcy informują też, że po zniszczeniu Brodzianki przez miasto próbowały przedostać się rosyjskie pojazdy wojskowe, ale udało się je powstrzymać.

******

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina

Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj.

Więcej o: