Trwa dziewiąty już dzień inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. W piątek Sztab Generalny Ukrainy opublikował najnowsze sprawozdanie podsumowujące dotychczasowe walki.
Jak wynika z raportu, obecnie taktyką rosyjskich wojsk jest próba okrążenia Kijowa i jednoczesne wzmocnienie swoich sił w okolicznych miastach.
"Główne wysiłki okupantów koncentrują się na okrążeniu Kijowa i osłabieniu oporu w zablokowanych pobliskich miastach. W trakcie tego zadania grupy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej wyczerpały większość rezerw operacyjnych i rozpoczęły przygotowania do przerzutu dodatkowych sił i środków z Południowego i Wschodniego okręgów wojskowych" - poinformował sztab w Kijowie we wpisie na Facebooku.
Do sytuacji w stolicy kraju odniósł się również burmistrz Kijowa - Witalij Kliczko. "Noc w stolicy minęła stosunkowo spokojnie. Kilkukrotnie rozległy się syreny obrony przeciwlotniczej. Samochody jeżdżą, sklepy spożywcze pracują, podobnie jak większość państwowych aptek" - poinformował Kliczko.
Z piątkowego wpisu sił zbrojnych Ukrainy wiadomo, że ok. 15 rosyjskich batalionowych grup taktycznych prowadzi atak w pasie Wyszogród - Fastów - Obuchów, koncentrując wysiłki w kierunku Byszowa i Ukrainki.
"W walce na terenie miejscowości Poliskie, Kuchary, Borodzianka, Byszów, Demidow nieprzyjaciel częściowo stracił swój potencjał ofensywny" - poinformowano.
Mimo ciągłego ataku, rosyjskie siły zostały zablokowane i zatrzymane w rejonie Makarowa. Okupanci wycofali się również z pozycji w pobliżu Buczy i lotniska w Hostomlu. Sztab poinformował również, że w kierunku siwerskim, 14 rosyjskich batalionów prowadzi atak w pasie Oster, Berezan i Wyszeńki, koncentrując swoje wysiłki w kierunku Kijowa.
Jak wynika z raportu, 16 rosyjskich batalionów naciera w kierunku nowomoskowskim, jednocześnie blokując miasto Charków od północnej strony. Rosjanom udało się zdobyć miasto Bałaklija, jednak nie odnieśli oni sukcesu w rejonie Ochtyrki.
Rosyjskie siły w dalszym ciągu kontynuują atak w kierunku Zaporoża i Mariupola. Do akcji dołączyły się również rosyjskie dywizje desantowe i szturmowe, które ruszyły w kierunku Mikołajowa.
Sztab Generalny poinformował, że rosyjskie siły morskie opuściły bazy marynarki wojennej na Morzu Czarnym. Ich zadaniem ma być atak na siły marynarskiej ukraińskiej. W oświadczeniu napisano, że jednocześnie ''wróg nadal przygotowuje się do wysadzenia desantu morskiego w rejonie. Aby stłumić system obrony przeciwlotniczej Ukrainy na wybrzeżu Morza Czarnego, odnotowano zaangażowanie rosyjskich bombowców Su-24M i zarejestrowano zrzut bomb kasetowych RBC-500. Osłonę dostarczyły myśliwce Su-30CM''.
Ukraiński sztab podkreślił, że "na wszystkich kierunkach wróg odnotowuje straty".
W piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał kolejne dane o stratach po stronie Rosjan. Okupanci od początku wojny według Ukraińców stracili: 9166 żołnierzy, 251 czołgów, 939 bojowych pojazdów opancerzonych, 105 systemów artyleryjskich, 50 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 18 systemów obrony przeciwlotniczej, 33 samoloty, 37 helikopterów, 404 pojazdy wojskowe, 60 cystern, a także dwie jednostki pływające i trzy drony.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.
Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj.