Rosja nie przestaje atakować ukraińskich miast. Pociski artyleryjskie spadają zarówno na położony na wschodzie Charków jak i na Mariupol na południu. Rosyjska marynarka wojenna z kolei przesuwa się w kierunku Odessy. W walkach giną kolejni cywile.
Rosyjskie pociski trafiły po południu w bloki mieszkalne i w szkołę w Czernihowie. Według świadków, jedno z osiedli mieszkaniowych jest w całkowitych zgliszczach. Zginęły co najmniej 33 osoby.
Szczegółowe informacje o postępach rosyjskich wojsk przekazuje Pentagon. W ciągu ostatniej doby rosyjskie wojska zbliżyły się do Chrakowa i dokonały postępów na południu kraju, zaś ofensywa na Kijów została wstrzymana.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
USA, mimo doniesień o zajęciu Chersonia na południowej Ukrainie przy granicy z Krymem, nie są jeszcze gotowe, by oświadczyć, że miasto jest w rękach Rosjan. Przypomnijmy, że informacje o utraceniu kontroli w Cheresoniu potwierdził sam mer miasta.
Pentagon ocenił także, że Rosjanie mogą chcieć ruszyć dalej na północny zachód, na Mikołajów, co pozwoliłoby im później mieć możliwość ofensywy lądowej na Odessę.
Według informacji USA, wciąż wstrzymana pozostaje wielokilometrowa kolumna pojazdów na północ od Kijowa. Wojska rosyjskie nie poruszają się dzięki atakom ukraińskich wojsk na konwój.
Pentagon potwierdził, że Rosja używa 90 proc. z ponad 150 tys. sił rozmieszczonych wokół Ukrainy. Jak przekazano: "nie ma wskazań, by Rosja sprowadzała posiłki". Sztab Generalny Ukrainy przekazał jednak w czwartek wieczorem, że wojsko białoruskie otrzymało rozkaz przekroczenia granicy.
Od początku napaści Rosja wystrzeliła ponad 480 rakiet różnego rodzaju, z czego ok. 70 zostało wystrzelonych z terytorium Białorusi; większość wystrzelono z terytorium Ukrainy.
Według Pentagonu Ukraina wciąż posiada sprawną obronę powietrzną i lotnictwo. USA podkreślały, że nadal są zaniepokojone bezpieczeństwem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, jednak podziwiają jego odwagę.
Stany Zjednoczone przeznaczą 10 miliardów dolarów na wsparcie Ukrainy i krajów wschodniej flanki NATO. Niespełna połowę tych środków otrzyma Pentagon na wsparcie militarne Ukrainy. Reszta zostanie przeznaczona głownie na działalność humanitarną, pomoc uchodźcom i wsparcie sojuszników.
Pakiet finansowy dla Pentagonu w wysokości 4 miliardów 800 milionów, o który wnioskuje Biały Dom, zawiera kwotę 1 miliarda 800 milionów na obecność wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO.
Kolejny 1 miliard 250 milionów zostanie przeznaczone na operacje wywiadowcze, cyberbezpieczeństwo i tajne programy. Pentagon otrzyma również 550 milionów dolarów na uzupełnienie w magazynach uzbrojenia przekazanego Ukrainie oraz 1,2 miliarda na dodatkowe uzbrojenie dla tego kraju.
W ramach 5 miliardów dolarów dla Departamentu Stanu, 2 miliardy 750 milionów przewidziano na pomoc humanitarną i na pomoc uchodźcom. 500 milionów otrzymają natomiast państwa wschodniej flanki NATO i Ukraina w ramach pomocy wojskowej.
Dodatkowo Amerykanie przeznaczą 1 miliard 750 milionów na pomoc ekonomiczną dla Ukrainy i państw regionu, dotkniętych przez kryzys. W ramach środków Departamentu Stanu są także fundusze dla Polski.
Dodatkowo 51 milionów dolarów otrzyma zespół, którego zadaniem będzie zidentyfikowanie i objęcie sankcjami majątków rosyjskich oligarchów.
*****
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule poniżej:
Specjalne wydanie po ukraińsku z najnowszymi informacjami z Ukrainy. Gazetę możesz pobrać bezpłatnie tutaj.